Plebiscyt sportowy. Tomasz Makowski liczy na Nowe Miasteczko

Przypomnijmy, po wielu latach funkcjonowania głosowania przez wypełnianie kuponów
doszło do zmian. Przeszliśmy na wybieranie najpopularniejszych przez SMS. Ale to nie wszystko. W tym roku doszło wręcz do rewolucji. Otóż kapituła wytypowała 30 lubuskich zawodników. Tę grupę tworzą reprezentanci dyscyplin indywidualnych, którzy odnieśli wielkie sukcesy na arenach krajowych i zagranicznych oraz przedstawiciele zespołów ligowych, ale tylko tych z najwyższej półki. Do tej trzydziestki doszło 12 zwycięzców plebiscytów powiatowych. One zaczęły naszą akcję. Czytelnicy wybierali najlepszego w swoim regionie, a nagrodą dla triumfatora była możliwość stanięcia obok wielkich mistrzów.

Kandyduje więc 42 zawodników. Kolejne zmiany to wybór dwóch piątek: najlepszych i najpopularniejszych. To był problem odwieczny. Dotąd tak było, że nie zawsze ten, który zdobył, na przykład tytuł mistrza świata, znajdował uznanie wśród Czytelników, którzy woleli zagłosować na przedstawiciela ulubionej dyscypliny. Zbieraliśmy więc krytyczne uwagi, że wybór najlepszego i najpopularniejszego to dwie różne sprawy. Uznaliśmy, że jest w tym wiele racji. Stąd w tym roku pięciu najlepszych ustali grupa ekspertów. Zagłosują metodą kolejnych eliminacji, ich zdaniem, najsłabszych z tego grona, aż zostanie piątka laureatów. To będą gwiazdy lubuskiego sportu!
Z kolei Czytelnicy SMS-ami zagłosują na, ich zdaniem, najpopularniejszego. Oni nie muszą - choć miło byłoby gdyby jednak tak - kierować się analizą sukcesów zawodników, wybiorą tych, których lubią. Pierwsze dni naszej akcji potwierdziły, że siła tkwi w popularności w środowisku, choćby małym. Stąd nieco sensacyjnie dziś w pierwszej piątce są zwycięzcy plebiscytów w powiatach nowosolskim, międzyrzeckim i wschowskim, a wielcy mistrzowie bardzo daleko. Taka jest siła popularności tych zawodników w swoim mieście i powiecie. To oczywiście początek, jeszcze może być i pewnie będzie wiele zmian.

Wielkim ukoronowaniem plebiscytu będzie bal. Tu też dojdzie do zmiany. Wsłuchując się w opinie środowiska, które uważało, że poprzednie bale były zbyt elitarne i niedostępne dla ludzi sportu, chcemy by była to impreza otwarta dla zawodników, trenerów i działaczy. Stąd koszt ustaliliśmy na jedynie 180 zł (360 od pary). Impreza do której dojdzie w hali w Drzonkowie w piątek 18 lutego zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Warto już dziś zarezerwować wejściówki, bo ilość miejsc jest ograniczona. Rezerwacją i sprzedażą zaproszeń zajmuje się Firma Ramzes Catering, tel. 68 32 14 313 i 666 312 696. Można też zgłaszać akces ewentualnie pytać o szczegóły pocztą elektroniczną: [email protected], lub: [email protected].

A jak naszą zabawę oceniają kandydaci? - Moje szanse w plebiscycie? Raczej nie znajdę się w ścisłej czołówce, ale mam nadzieję, że na pierwszą dziesiątkę mnie stać - mówi wielokrotny mistrz świata w kick boxingu i reprezentant Gwardii Zielona Góra Tomasz Makowski. - Na pewno nie namawiam znajomych, aby na mnie głosowali, bo to przecież zabawa i tak trzeba do tego podchodzić. Rywalizować to mogę na ringu, a nie w plebiscytach. A popularność? No chyba największa to w Nowym Miasteczku, z którego pochodzę i w Nowej Soli, gdzie organizowałem dwie gale. W Zielonej Górze też mnie chyba pamiętają. Jeśli chodzi o faworytów to na pewno jest nim Tomasz Gollob i jego chyba w ciemno można stawiać jako zwycięzcę. Co do reszty, to nawet specjalnie nie sprawdzałem.
Tak więc wielki wojownik na ringu liczy na Nowe Miasteczko skąd pochodzi. Miejmy nadzieję, że się nie zawiedzie. Przypominamy głosujemy do 10 lutego.