Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po naszej interwencji będą zmiany w przychodni

Wojciech Obremski
- Nie można się dostać do lekarza! - zaalarmował nas Czytelnik, który bezskutecznie próbował zarejestrować się do laryngologa.

Pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji) dostał zapalenia ucha. Chciał jak najszybciej zapisać się do lekarza w przychodni przy ul. Dudka. - Zadzwoniłem, żeby się zarejestrować. Niestety, usłyszałem, że mogę to zrobić tylko w dzień przyjęć laryngologa, czyli w środę od 8.00 do 14.00 - mówi nam. Gdy próbował dzwonić do przychodni we wskazany dzień, telefon był wciąż zajęty. Kiedy wreszcie ktoś podniósł słuchawkę, mężczyzna dowiedział się, że jest za późno, bo laryngolog "ma komplet". - Co szkodzi paniom z rejestracji zapisywać wcześniej na wizytę? Pracuję i nie mogę wisieć na słuchawce w środę rano - skarży się sulęcinianin.

Też spróbowaliśmy zarejestrować się do lekarza. Dzwoniliśmy w czwartek i rzeczywiście usłyszeliśmy, że do laryngologa można się zapisać tylko w środę. Recepcjonistka przyznała też, że w dzień przyjęć możemy mieć kłopoty, żeby się dodzwonić. - Mamy tylko jeden telefon i to lekarz zdecydował, że można się rejestrować wyłącznie w dzień przyjęć - usłyszeliśmy.

Tymczasem laryngolog Marek Sobecki twierdzi, że niczego takiego nie zarządził. - Rzeczywiście jestem w przychodni raz w tygodniu (lekarz dojeżdża z Gorzowa - red.), ale to nie ja decyduję o formach rejestracji. Robi to przychodnia - powiedział nam. Zapewnił też, że wspólnie z placówką postara się dopasować do wymagań pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska