Żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra zremisowali ze Startem Gniezno 45:45.
Jan Kvech 6+1 bonus (0,2,1*,3,0)
Ocena: 3+
Gdyby nie wygrana w 11. wyścigu, która dała Falubazowi pierwsze prowadzenie w meczu, ocena byłaby znacznie niższa, bo w innych gonitwach czeski żużlowiec potrafił pokonać jedynie juniora gości i słabiutkiego Antonio Lindbäcka. – Myślę, że nie było źle, ale oczekiwania, co do swojej jazdy miałem większe. Muszę coś zrobić, żeby było lepiej – mówił po meczu Jan Kvech.
Krzysztof Buczkowski 10+1 (3,1*,2,1,3)
Ocena: 4-
Kreowany na jednego z liderów Falubazu zawodnik ani razu nie pokonał żadnego z dwójki najlepszych w niedzielę żużlowców Startu. Spośród seniorów gości udało mu się wyprzedzić jedynie Antonio Lindbäcka i Ernesta Kozę. Z tym drugim też raz przegrał. W jednym z wyścigów musiał się mocno natrudzić, żeby pokonać juniorów z Gniezna. To trochę za mało, jak na zawodnika, który ma być jednym z kreatorów walki o awans do PGE Ekstraligi.
Rohan Tungate 11 (2,2,2,3,2)
Ocena: 4
Australijczyk niczym szczególnym się nie wyróżniał. Ale podobnie, jak Jan Kvech potrafił wygrać wyścig w bardzo trudnym dla Falubazu momencie, kiedy mecz wchodził w końcową fazę. Kolejny plus: wygrana w ostatnim biegu z niepokonanym wcześniej Duńczykiem Michaelem Jepsenem Jensenem.