MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po zdjęcie rtg aż do Żar

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Barbara Sawicz do tej pory chodzi z unieruchomioną ręką. Narzeka, że nie mogła skorzystać z rentgena w dniu wypadku.
Barbara Sawicz do tej pory chodzi z unieruchomioną ręką. Narzeka, że nie mogła skorzystać z rentgena w dniu wypadku. Łukasz Koleśnik
- Wygląda na to, że po południu nie wolno się połamać, bo nie można u nas skorzystać z rentgena - mówi pani Barbara z Gubina. Rentgen w Gubinie - nieczynny po 15.00. W Krośnie też. Gubinianka musiała jechać aż do Żar, żeby zrobić zdjęcie złamanej ręki.

- Miałam szczęście, że znalazłam kogoś, kto mógł mnie podwieźć. Zapłaciłam za paliwo i pojechaliśmy do szpitala do Żar - opowiada Barbara Sawicz z Gubina. Na miejscu okazało się, że do RTG jest ogromna kolejka . - Musiałam czekać trzy godziny. Do tego trzeba doliczyć godzinę jazdy w jedną i w drugą stronę . Pielęgniarka w Żarach powiedziała mi, że mam szczęście, bo tego dnia nie było śniegu. Wtedy takich przypadków jest jeszcze więcej i najpewniej czekałabym tam do rana, aż ktoś się mną zajmie. Pewnie ręka by jeszcze spuchła i nie wiadomo, co by to było - relacjonuje kobieta.

Do zdarzenia doszło jeszcze w zeszłym roku, przed świętami. Pani Barbara do tej pory chodzi z unieruchomioną ręką i obawia się, że ktoś może być w takiej samej sytuacji co ona...

Więcej przeczytasz w czwartkowym (21 stycznia), papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska