Pod Żaganiem policja przez pięć godzin poszukiwała mężczyznę

Na rower patrol natknął się przy drodze Żagań - Gryżyce, około kilometra od ostatnich budynków przy ul. Chrobrego. Na kierownicy opartego o drzewo jednośladu wisiała reklamówka z zakupami. - Głownie był to alkohol. Piwo, nalewki oraz dwie butelki wódki - opowiada Jacek Antoniuk z żagańskiej komendy.
W wyniku podjętych przez policję działań ustalono, że rower prawdopodobnie należy do 54-letniego mieszkańca podżagańskiej miejscowości, który nadużywa alkoholu oraz jest bardzo schorowany. - Z uwagi na to oraz obawę, iż mógł on zasłabnąć lub zagubić się w lesie, przystąpiliśmy niezwłocznie do poszukiwań - dodaje żagański policjant.

Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z kkomendy powiatowej, a także pies z przewodnikiem ze szprotawskiego komisariatu. Do akcji włączyli się strażacy z OSP w Dzietrzychowicach oraz funkcjonariusze Straży Granicznej z Olszyny.
- Pomimo olbrzymiego zaangażowania osób biorących udział w poszukiwaniach i przeszukaniu dużego terenu oraz wykorzystania kamery termowizyjnej, nie znaleziono poszukiwanego. Po 5 godzinach postanowiono zakończyć akcję - podsumowuje J. Antoniuk.

W trakcie powrotu do jednostki jeden z patroli policji zauważył poszukiwanego przy przystanku autobusowym na ul. Żaganny. Mężczyzna znajdował się w stanie upojenia alkoholowego. Z uwagi na stan został przewieziony do izby wytrzeźwień w Raculi.