Wandale próbowali ukraść popiersie Zenona Bauera, którym to popiersiem słynnego „ojca” Gorzowa uhonorowano przed magistratem.
Nie udało im się, ale rzeźbę trzeba było zdemontować - na jakiś czas. Wcześniej - także jacyś bezmyślni złodzieje - ukradli fajerkę Szymonowi Giętemu (rzeźbie przy Parku 111) oraz zwinęli tablicę upamiętniającą szkołę nieopodal ul. Strzeleckiej. Nie dzielę kradzieży na „lepsze” i „gorsze”. Wszystkie są podłością. Ale okradanie pomników to - obok okradania grobów - podłość nad podłościami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!