Podwyżka dla prezydenta

Tak tłumaczy wzrost wynagrodzenia przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec. - Wyższą pensję zaproponował sekretarz magistratu Ryszard Kneć. Chodzi o nieco ponad 1 tys. zł. Ale nie wiem, czy będzie właśnie tyle. Może mniej, może więcej - mówił w czwartek R. Surowiec. Dodał, że lepsza pensja się prezydentowi należy. - Przez rok miasto zmieniło się na plus, to m.in. zasługa Jędrzejczaka - tłumaczył. Teraz projekt uchwały trafi do komisji, potem - 29 sierpnia - będzie głosowany na sesji.

Najpierw obcięli
Przypomnijmy: w listopadzie zeszłego roku zaraz po wyborach radni obcięli T. Jędrzejczakowi pensję o 300 zł, przez co zaczął zarabiać mniej od swoich zastępców. - To żenujące. Chcą mnie poniżyć i obrazić. Liczą chyba, że padnę na zawał - mówił wówczas prezydent. Radni Platformy Obywatelskiej, dzięki którym obniżka przeszła, zapewniali wtedy, że jeśli będzie dobrze pracował i zasłuży na lepszą pensję, to ją dostanie.

.

Niedługo potem PO dogadała się z T. Jędrzejczakiem. Od tamtej pory współpracują. - Byłem na wielu roboczych spotkaniach, widziałem zaangażowanie Jędrzejczaka. Żyje miastem. Widać nowe inwestycje, pojawiła się wielka firma, która zatrudni tysiące ludzi. To podstawy podwyżki - podkreślił przewodniczący Surowiec.

Teraz chcą dołożyć

Teraz prezydent zarabia brutto 9 tys. 38 zł. Nowa pensja ma wynosić 10 tys. 84 zł. Czyli na rękę około 8 tys. zł. - Skoro był wzrost wynagrodzeń w magistracie, to czemu miałby ominąć Jędrzejczaka? Pracuje dobrze, nie ma wobec niego zarzutów merytorycznych, a jedynie polityczne, stara się, ma wyniki - popiera pomysł Artur Radziński z klubu Forum dla Gorzowa.

Za jest nawet radny opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości Marek Kosecki. Jednak już szef klubu Mirosław Rawa podchodzi do podwyżki chłodniej. - Prezydent ma zarzuty prokuratorskie, niedługo ruszy proces, do tego dochodzi kilka potknięć w inwestycjach. Może lepiej poczekać z nagrodami do wyjaśniania tych spraw? - zastanawia się M. Rawa.

Prezydent powiedział nam, że cieszy się z propozycji podwyżki: - Każdy lubi zarabiać więcej. Cieszy mnie, że radni w końcu chcą naprawić tę niesprawiedliwą obniżkę z zeszłego roku.