Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki dla nauczycieli. Związkowcy przerwali obrady

Redakcja
Ludwik Lehman, szef nauczycielskiej Solidarności
Ludwik Lehman, szef nauczycielskiej Solidarności fot. Anna Białęcka
Nauczycielska Solidarność, jak co roku, negocjuje podwyżki dla pracowników szkół. Rozmowy w powiecie przebiegają sprawnie. W mieście związkowcy wyszli z sali oburzeni.

Taka taktyka od lat

To było drugie w tym roku spotkanie w sprawie podwyżek. Dlaczego związkowcy przerwali obrady? Powody podane przez nich były trzy. Po pierwsze prezydent Jan Zubowski wyszedł z sali na samym początku rozmów, po drugie naczelnik Hanna Żmuda odmówiła związkowcom dostarczenia projektu regulaminu, który miał być uzgadniany. I po trzecie strona miejska w ogóle nie odniosła się do naszych wniosków z pierwszego spotkania powtarzając dokładnie to samo, co poprzednio.

- Już dawno nie byliśmy tak źle traktowani! - ocenił spotkanie szef Solidarności Ludwik Lehman. - Odmówiono nam nawet, z uzasadnieniem, a jakże, projektu regulaminu, który mamy uzgadniać! Jednak, gdy wychodziliśmy, to się okazało, że możemy dostać projekt za parę minut. I tak ze wszystkim. Żadnej woli rozmawiania, nawet o postulatach, które nie wymagają żadnych środków finansowych od miasta. Związkowcy mają tylko wysłuchać jedynie słusznych propozycji. Jeśli czegoś chcą, to trzeba im odmawiać informacji, dezinformować, zniechęcać itd. Taka taktyka obowiązuje w miejskiej oświacie od wielu lat. Lepsza atmosfera jest, również od lat, w powiecie, gdzie przynajmniej zarząd rozmawia ze związkami, to znaczy przynajmniej rozważa ich propozycje.

Czy władze miasta uważają, że zerwanie rozmów było uzasadnione? - Niepotrzebna była ta nerwowość. Pan prezydent nie mógł uczestniczyć w całym spotkaniu ze względu na liczne obowiązki i umówione inne spotkania - wyjaśnia rzecznik Krzystzof Sadowski. - Przeprosił związkowców, że musi wyjść, ale zostawił na sali swoich przedstawicieli. Jeśli chodzi o projekt regulaminu, to odmowa przekazania go wynikała z tego, ze nie był on wcześniej zaakceptowany przez komisję rady miejskiej. Lepiej byłoby, gdyby go wcześniej zobaczyli radni. Ostatecznie jednak związkowcy ten regulamin dostali.

Niewiele dla nauczycieli

- Podczas pierwszego spotkania negocjacyjnego w lutym, prezydent zaproponował podniesienie dodatku dla polonistów z 25 do 50 zł i to wszystko, przynajmniej dla nauczycieli - powiedział Lehman. - Związek twardo postawił postulat podniesienia dodatku motywacyjnego przynajmniej o 1 proc. Prezydent zaproponował też częstsze przyznawanie tego dodatku: na okres od 2 do 6 miesięcy. Dla administracji i obsługi: najniższe wynagrodzenie ma pozostać na poziomie 710 zł, a wartość punktu ma być podniesiona z 4 zł na 4,60. Ponadto prezydent obiecuje podwyżki około 200 zł dla kierowników administracyjnych oraz sekretarzy szkół.

Kiedy kolejny etap negocjacji związkowców z władzami Głogowa? Na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska