UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI W LICZBACH
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI W LICZBACH
Nasze województwo ma najmniej studentów w Polsce. Z roku na rok zmniejsza się też liczba żaków na największej, lubuskiej uczelni. W 2001 r. było 24 tys., dziś - 18 tys. UZ przygotowuje się do akcji promocyjnej. Na billboardach i ulotkach znajdą się twarze studentów, którzy za darmo chcą reklamować uczelnię. Do wielu miast w regionie przyjedzie też bUZ do kariery.
Warto u nas studiować
Rozmowa z prof. Czesławem Osękowskim, rektorem Uniwersytetu Zielonogórskiego
- Nasze województwo zajmuje ostatnie miejsce pod względem liczby studentów w całym kraju? - Średnia liczba studentów w Polsce na 10 tys. mieszkańców wynosi 506, w woj. lubuskim - 329. To faktycznie najmniej w całym kraju.
.
- Co robi największa uczelnia w regionie, by zmienić tę sytuację? - Przyjęliśmy program zwiększenia liczby studentów, uruchamiamy ciągle nowe kierunki, dostosowane do potrzeb lokalnego rynku. W tym roku dojdą dwa nowe: technologia drewna oraz architektura i urbanistyka. Jednak uczelnia sama nie jest w stanie zmienić tak niskich wskaźników. Jeśli nadal nie będzie wsparcia ze strony państwa i województwa, to trudno będzie wygrać konkurencję z większymi ośrodkami akademickimi. Kształcenie młodzieży w województwie powinno być potraktowane jako działanie strategiczne. Jeżeli nie zatrzymamy młodych ludzi w regionie, to oni stąd po prostu wyjadą.
- Samorząd nas nie wspomaga? - Owszem, miasto tak, ale już województwo nie bardzo. Źle się stało, że żadne z zadań z zakresu edukacji, szkolnictwa wyższego i nauki nie znalazły się wśród priorytetów wojewódzkich. Tymczasem tak stało się w innych województwach, gdzie duże uniwersytety będą nadal się rozbudowywać, unowocześniać swoją bazę. Ubolewam, że nie będziemy budować Biblioteki Uniwersyteckiej, a jedynie możemy myśleć o rozbudowie starej.
- Uniwersytet może walczyć w konkursach o unijne pieniądze. Ile może zdobyć pieniędzy? - Jest mi przykro, że w województwie możemy liczyć na uzyskanie ze środków UE tylko nieco ponad 40 mln zł, a np. podobne do naszego uniwersytety - w Rzeszowie na 300 mln zł, a w Białymstoku na 230 mln zł.
- Państwo nie traktuje przychylnie młodych uniwersytetów, które należałoby wspomagać? - Niestety, tylko woj. lubuskie i opolskie nie znalazły się na liście zadań centralnych. I tu widzę wielką rolę naszych parlamentarzystów. Nie powinni godzić się na stwarzanie nam gorszych szans edukacyjnych.
- Czasy dziś takie, że trzeba walczyć o każdego studenta. Jak UZ zamierza to robić? - Cieszymy się, że w akcji promocyjnej chcą nam pomagać sami studenci. Odbył się już casting na Twarze Uniwersytetu. Zdjęcia naszych żaków pojawią się na billboardach, plakatach, ulotkach. Studenci będą przekonywać młodszych kolegów, że warto u nas studiować.
W połowie lutego w trasę wyjedzie "bUZ do kariery", który odwiedzi 26 miast w woj. lubuskim i sąsiednich. W ramach tej akcji uczniowie będą mieli okazję bezpośrednio zapoznać się z ofertą uczelni. Do promocji wykorzystamy też nasze, uniwersyteckie gazety, Akademickie Radio Index i nowo tworzoną uniwersytecką telewizję.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?