Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazaliśmy, że graffiti można traktować jak sztukę

Leszek Kalinowski
- Na warsztaty plastyczne zgłosiło się tak dużo osób, że możemy uznać pomysł za jak najbardziej trafiony - mówią Przemysław Wlazeł i Rafał Trendak
- Na warsztaty plastyczne zgłosiło się tak dużo osób, że możemy uznać pomysł za jak najbardziej trafiony - mówią Przemysław Wlazeł i Rafał Trendak fot. Bartłomiej Kudowicz
- Chcieliśmy przełamać stereotyp, że grafficiarz to wandal. Malowaliśmy na płótnach, a nie na ścianach - tłumaczą Rafał Trendak i Przemysław Wlazeł.

Wydaniem katalogu, wystawą w galerii i rozwieszeniem banerów z graffiti w mieście zakończył się w piątek międzynarodowy projekt ,,Ruchome miasto". To już druga polsko-niemiecka inicjatywa nieformalnej grupy młodzieżowej ,,Graf". Pierwszy projekt zakończył się wspólnym nagraniem płyty.

- Przez te projekty udowadniamy, że nawet w tak małym mieście mogą się dziać interesujące rzeczy. Wystarczy zdobyć pieniądze z Unii Europejskiej - mówi R. Trendak, koordynator projektu ,,Ruchome miasto". - Tym razem z programu ,,Młodzież" dostaliśmy pięć tysięcy euro.

Może być legalne

P. Wlazeł bywa nazywany mistrzem graffiti. To on poprowadził warsztaty, w których udział wzięli młodzi gubinianie, od ósmego roku życia, choć raz zdarzył się nawet i trzyipółletni artysta. Zainteresowani byli też starsi mieszkańcy miasta.

- Przychodziły również dzieci ze świetlic środowiskowych, co nas bardzo cieszyło - podkreśla R. Trendak.

- Przez wspólne pomysły, malowanie na płótnach staraliśmy się przekonać młodych, by graffiti traktowali jak sztukę, bo to sztuka. Że graffiti może być legalne - dodaje P. Wlazeł. - Od teraz zarówno uczestnicy jak i zwiedzający wystawy nie będą już spychać graffiti na margines. Mamy taką nadzieję…

Akcja ,,Ruchome miasto" toczyła się wokół haseł: tolerancja, miłość, terroryzm…
Oprócz banerów, malowania na sztalugach, były i inne zadania m.in. graffiti w klubie Comet w Guben.

Dzieła pojadą do Tarnowa

Tomek Ceglarek, Gracjan Krupczyk i Robert Krzyżanowski byli jednymi z tych, którzy zaangażowali się w projekt. Teraz są dumni, że namalowali graffiti i ich dzieła mogą oglądać gubinianie.

- Wystawa z naszego miasta pojedzie do Guben, a potem do Tarnowa, które było nią bardzo zainteresowane - dodaje R. Trendak. - Udostępnimy ją też innym miastom, jeśli tylko zechcą ją pokazać.

Akcja była także pretekstem do spotkań i poznania rówieśników z Niemiec, przełamania barier. Wszyscy spotkali się w piątek w Galerii Gubińskiego Domu Kultury na uroczystym podsumowaniu i otwarciu wystawy.

Przedsięwzięcie było finansowane przez unijny Program Młodzież, a także urząd miasta i GDK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska