Pogodny trzeci wiek

Bo podobno mamy tyle lat, na ile się czujemy.

Co robi statystyczny kożuchowski emeryt? - Mężczyźni jeżdżą na ryby, siedzą w ogródku i piją z kolegami piwo - mówi siedemnastoletni Sławek. - Panie to tak żyją między kościołem i... poduszką w oknie.

Kożuchowski Lubuski Oddział Regionalny Towarzystwa Uniwersytetów Ludowych napisał program, który ubiegał się o dofinansowanie z resortu pracy i polityki społecznej. Jego tytuł brzmiał... "Pogodna starość - cieszmy się wieczną młodością". Z całej Polski o wsparcie zabiegało 3 tys. projektów, z Lubuskiego 300. Pięć zostało przyjętych - w tym właśnie kożuchowski.

- Chcemy wyrwać ludzi w tzw. trzecim wieku z marazmu, z takiego zawieszenia w próżni, jakie staje się ich udziałem po przejściu na emeryturę - mówi kierownik projektu Józef Rubacha. - Podobno ludzie mają tyle lat, na ile się czują. Udział emerytów i rencistów w programie jest całkowicie bezpłatny.

Miejscem akcji będzie kożuchowski zamek. Właśnie tutaj mają odbywać się cotygodniowe zajęcia literackie, nauka języka angielskiego, lekcje muzyki, które mają zakończyć się utworzeniem chóru. Przewidywane są także spotkania z pielęgniarką, specjalistami z ZUS, lekarzami i... kapłanem.

- Jesteśmy przygotowani na udział w zajęciach nawet stu osób - dodaje Rubacha. - Czekamy na zgłoszenia.

Wszyscy zainteresowani mogą zgłaszać się w poniedziałki i czwartki od godz. 15.00 do godz. 16.00 w kożuchowskim biurze TUL (ul. 1 maja 6). Należy zabrać z sobą legitymację rencisty lub emeryta. Zajęcia rozpoczną się 1 września i potrwają do końca roku. Będą odbywały się popołudniami. Wziąć mogą udział osoby z Kożuchowa i okolic...

Rozmawialiśmy chwilę z kilkoma emerytami i rencistami w centrum Kożuchowa. O pomyśle nie słyszeli i nie wydają się być akcją specjalnie zainteresowani. Jeden z nich stwierdził tylko, że chętnie by się uczył angielskiego.

- Takie lekcje, czy chór to dobre dla kobiet, my mamy pełne ręce roboty - stwierdził jeden z emerytów.