Sierż. sztab. Sławomir Przykaza, na ul. Batorego dostrzegł audi, którego kierowca jechał z włączonymi halogenami. Po chwili zatrzymał audi. Po kontroli dokumentów kierowca został sprawdzony alkomatem. Nie pił alkoholu. Mężczyzna był jednak podenerwowany. Zapewniał, że to z powodu kontroli.
Sierż. sztab. Przykaza zadecydował o badaniu narkotestem. Zielonogórska policja, jako druga w kraju ma urządzenie, które na miejscu analizuje ślinę pobraną od kierowcy. Elektroniczny sprzęt na miejscu sprawdza kierowcę pod kątem użycia aż dziesięciu różnych narkotyków.
Kierowca musi najpierw nawilżyć śliną ustnik umieszczony w specjalnej kasecie. Jeżeli posłucha poleceń policjanta, to nawilżanie ustnika trwa kilka minut. Jak robi to nieprawidłowo, przedłuża się do nawet pół godziny. W każdym razie, urządzenia nie da się oszukać . Specjalne miejsce na ustniku zabarwi się na niebieski kolor dopiero, jak będzie tam wystarczająca do badania ilość śliny.
Elektroniczna analiza na sprzęcie z homologacją trwa 10 minut. Po tym czasie okazało się, że kierowca audi jest pod wpływem marihuany. - Nie wiem jak to możliwe. Prawdopodobnie było coś w środku na odchudzanie, który kupiłem w internecie - tłumaczył się.
Policjanci zabrali kierowcę do szpitala na pobranie krwi do badań. Zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna, mieszkaniec okolic Wrocławia przyjechał do Zielonej Góry zagrać na weselu przyjaciela. Jest DJ-em grającym w lokalach we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
