Policja zatrzymała pięciu pijanych i trzech naćpanych kierowców (wideo)

Młody kierowca, który prowadził pod wpływem narkotyków.
(fot. fot. Piotr Jędzura)

Akcja "Dyskoteka" rozpoczęła się o godz. 21.00. Patrole policji wyjechały do miasta pod dyskoteki i lokale. Część ruszyła do miejscowości pod Zieloną Górą, w których również są dyskoteki.

Około godz. 22.30 ekipa radiowozu dostrzegła dostawcze auto jadące ul. Wojska Polskiego. Kierowca na widok policyjnego auta przyspieszył, chcąc wyraźnie zgubić patrol. Policjanci szybko ruszyli za nim. Kierowca po chwili ostro skręcił w uliczkę pod jednym z domów. Nie zdarzył wysiąść z auta. Drogówka była tuż za nim, mając go cały czas na oku. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma ok. 0,60 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Niestety jest już przestępcą.

Kiedy policjanci rozliczali kierowcę na podwójnym gazie, sierż. sztab. Sławomir Przykaza i post. Katarzyna Świerkowska wieźli młodego kierowcę do szpitala na badania. - Pod kątem narkotyków - tłumaczy nadkom. Jarosław Tchorowski, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki kierujący akcją "Dyskoteka". Wynik pozytywny w szpitalu potwierdził wskazanie narkotestu. Młody kierowca prowadził pod wpływem środków odurzających.

Po chwili w Zielonej Górze wpadli kolejny pijani kierowcy. Około godz. 2.30 sierż. Marek Zdrowiak pod jedną z dyskotek w mieście zatrzymał do kontroli volkswagena z Krosna Odrz. W środku jechało pięć osób.

Kierowca miał dopuszczalną dawkę alkoholu w wydychanym powietrzu. Narkotest wykazał jednak, że palił marihuanę. - No, wypaliłem wczoraj trochę - przyznał. - No, ale jadę normalnie, mi nic nie jest, naprawdę - mówił do policjantów. Kilka razy stwierdził, że nic mu nie jest, że czuje się dobrze, że może dalej jechać. Pojechał…, ale radiowozem na badania do szpitala. Tam, w laboratorium potwierdzono, że palił marihuanę. Kierowca stanie przed sadem karnym. Odpowie jak za jazdę po pijanemu powyżej pół promila alkoholu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

Po chwili w Zielonej Górze został zatrzymany jeszcze jeden naćpany kierowca. Był pod wpływem amfetaminy.

Około godz. 3.00 sierż. sztab. Przykaza i post. Świerkowska zatrzymali BMW. Kierowca z Niemiec nie chciał dmuchnąć w alkomat. To, że jest pijany było widać. W dodatku na siedzeniu leżała butelka po wódce. Kiedy w końcu dmuchnął okazało się, że ma ponad promil.

W sumie nocą w Zielonej Górze wpadło pięciu pijanych kierowców i trzech prowadzących pod wpływem narkotyków.

To kolejna akcja zielonogórskiej policji, której celem jest wyłapywanie pijanych kierowców. Problem jest, i to bardzo poważny. Podczas poniedziałkowych działań "Trzeźwy poranek", w kilka godzin zatrzymano aż 10 kierowców prowadzących po pijanemu. W tym jeden z nich uciekał policji, a drugi wpadł dwa razy. Najpierw rano, kiedy miał promil, potem późnym popołudniem. Wtedy miał już trzy promile.

- Takich i podobnych akcji będzie jeszcze więcej - zapowiada nadkom. Tchorowski.

Fiolki z krwią do badań pod kątem narkotyków.
(fot. fot. Piotr Jędzura)