Sierż. sztab. Piotr Błauciak i post. Agnieszka Boguniewicz z zielonogórskiej drogówki to jedna z załóg biorących udział w akcji "Bezpieczna krajówka". Pod lupę wzięli drogę krajową nr 3 pod Zieloną Góra.
Zaczęło się bardzo niebezpiecznie. Policyjnej mondeo jechało pod Zieloną Górą. Nagle zza kolumny tirów wyskoczył ford. Auto pędziło prosto na policyjny samochód. Kierowca widząc auto jadące z naprzeciwka nie szukał nawet miejsca, żeby wrócić na swój pas ruchu. Dalej gnał przed siebie. Tylko przytomność sierż. sztab. Błauciaka zapobiegła tragedii. Błyskawicznie odbił autem na prawe pobocze robiąc miejsce piratowi drogowemu. Gdyby się spóźnił doszłoby do zderzenia.
Mondeo zawróciło i ruszyło w pościg za szaleńcem za kierownicą. Po chwili został zatrzymany. Okazał się, że prowadziła kobieta. - No, bo ja nie myślałam, że tak... - tłumaczyła się. Dostała najwyższy mandat za to wykroczenie, czyli 500 zł i sześć punktów karnych.
To nie koniec szaleństw na drodze, za jakie karali wczoraj zielonogórscy policjanci. Kierowcy słono płacili za przekraczanie prędkości. Jeden z nich nie dość, że pędził 130 km w miejscu gdzie mógł jechać tylko 70 km, to jeszcze wyprzedzał na zakazie i po pasie wyłączonym z ruchu. W efekcie dostał 16 punktów karnych i 900 zł mandatu. W aucie wiózł małe dziecko w foteliku.
W sumie jedna załoga zielonogórskiej drogówki w około trzy godziny wypisała mandaty na sumę niemal 4 tys. zł. I to jeszcze nie koniec akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?