Podczas plądrowania sklepu w Gralewie włamywacz został spłoszony przez alarm. Pojechali tam policjanci z Międzychodu. Po dokonaniu oględzin budynku stróże prawa wsiedli do radiowozu i ruszyli do Międzychodu. Przejeżdżając przez Kamionnę zwrócili uwagę na rowerzystę, który zaczął uciekać widząc zbliżający się samochód. Funkcjonariusze zatrzymali go po krótkim pościgu. Mężczyzna miał przy sobie plecak z łomem, brzeszczotem i narzędziami ślusarskimi, za których pomocą forsował zamki i drzwi.
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do wcześniejszego włamania do sklepu w Tuczępach. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?