Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomaganie ma dla nas sens

Beata Bielecka
Przedszkolaki ze Słubic, gdy dowiedziały się o stowarzyszeniu, które pomaga chorym ludziom, zrobiły papierowe tulipany, które sprzedawały, a pieniądze trafiły do hospicjum domowego.
Przedszkolaki ze Słubic, gdy dowiedziały się o stowarzyszeniu, które pomaga chorym ludziom, zrobiły papierowe tulipany, które sprzedawały, a pieniądze trafiły do hospicjum domowego. Beata Bielecka
Jedni organizują "Kreatywki", ucząc dzieci twórczego myślenia, inni chodzą do chorych. Są też tacy, którzy wciągają mieszkańców w ciekawe projekty kulturalne i rekreacyjne. Łączy ich jedno - lubią dawać siebie innym.

Logopeda i pedagog Anna Prażanowska działa w stowarzyszeniu po PROstu. - W każdą trzecią sobotę miesiąca organizujemy dla dzieci bezpłatne "Kreatywki" - opowiada. Najbliższe będą 19 października. W programie warsztat dla maluchów pt. Główkowanki, a po nim spotkanie dla rodziców na temat rozstrzygania konfliktów. W pierwszą sobotę miesiąca są też bezpłatne konsultacje z logopedą, psychologiem i pedagogiem.

- Powstaliśmy z chęci działania i z chęci pomocy. Stowarzyszenie to efekt współpracy ludzi pragnących dzielić z innymi swoje pasje i umiejętności - podkreśla A. Prażanowska.
Oprócz psychologów i pedagogów są w nim rehabilitanci i terapeuci. Działają dla dzieci i młodzieży, z myślą o osobach potrzebujących pomocy i tych, które chcą się rozwijać. Pieniądze na warsztaty zdobywają pisząc projekty.

Podobnie jak Fundacja na rzecz Collegium Polonicum, która już dawno wyszła poza obszar samej uczelni. Niedawno zdobyła m.in. fundusze na trwające przez 7 miesięcy warsztaty teatralne, wokalne i taneczne, w których wzięło udział ok. 40 osób, od młodych do starszych. Skończyły się one wystawieniem w Słubicach musicalu "Jutro zaczęło się wczoraj". Będzie go można obejrzeć w niedzielę (18.00 Słubicki Miejski Ośrodek Kultury).

Komediową rolę zagrała w nim emerytka Jolanta Kaczmarek. - Czułam, jakbym się przeniosła w świat niezrealizowanych marzeń, a kontakt z młodzieżą ujął mi lat - opowiada. Dla Henryka Lechelta, który był reżyserem i choreografem, siłą tego projektu było m.in. zetknięcie się młodych i dojrzałych ludzi. - Współczesna młodzież jest daleka od wartości, które tkwią w starszych pokoleniu. Nam udało się zrobić kawał dobrej roboty, bo wszyscy bardzo się do siebie zbliżyli - opowiada.

Przyjaciół zyskała sobie też Renata Surdyk, która założyła stowarzyszenie Echo i pomaga osobom niesłyszącym. Dzięki niej istnieje m.in. alarmowy esemesowy system powiadamiania w razie różnego rodzaju zagrożeń. - Osoba niesłysząca w chwili stresu nie jest w stanie wydobyć z siebie głosu. Może wtedy napisać sms-a, który trafia do dyżurnego w komendzie powiatowej straży pożarnej, a ten wzywa pogotowie, policję czy inne służby - tłumaczy mechanizm działania. Straż dysponuje listą osób, które mogą znaleźć się w takiej sytuacji.

Pomoc chorym, i to jaką, niosą też ludzie skupieni wokół Hospicjum Domowego Św. Wincentego a' Paulo. Chodzą do chorych, spędzają z nimi czas, niektórzy pomagają w pielęgnacji. Stowarzyszenie, które prowadzi hospicjum wypożycza też sprzęt rehabilitacyjny, który kupuje z zebranych przez siebie pieniędzy.

Dbać o innych można w różny sposób. Także propagując zdrowy styl życia. To właśnie m.in. robi stowarzyszenie FSL Aktywni dla Powiatu. Robert Tomczak, który jest jego mózgiem, co rusz wymyśla imprezy dla mieszkańców. A to organizuje marsze z kijkami, latem były mistrzostwa w siatkówce plażowej, niedawno zawody kolarskie. - Siłą naszego stowarzyszenia jest to, że członkowie zajmują się różnymi sportami i dzięki ich pasjom pozwalamy realizować się innym ludziom - mówi.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska