Ponad 276 mln zł dla Lubuskiego na rozwój inwestycji strategicznych. Pieniądze trafią do Gorzowa Wlkp. i Gubina

Można brać kryzys na przeczekanie, a można brać się z kryzysem za bary. Odchodzimy od archaicznego modelu rozwoju opartego o tanie miejsca pracy. Polityka przemysłowa, która nam przyświeca to polityka inwestycji. Poprzez Program Inwestycji Strategicznych chcemy przyciągać polskich i zagranicznych inwestorów – podkreślił w piątek, 14 października premier Mateusz Morawiecki.

- Zachowanie i tworzenie nowych miejsc pracy jest dla nas priorytetem na kolejne lata. Wzmacniamy naszym działaniem szanse na nowe zakłady, nowe przedsiębiorstwa – mówił. - Dzięki inwestycjom infrastrukturalnym będzie też możliwość odbudowy zerwanych łańcuchów dostaw i łańcuchów produkcji.

Premier podkreślił, że cechą nowego programu ma być równomierność rozwoju wszystkich regionów kraju. - Tym programem wyrównujemy szansę na przyciąganie inwestorów w każdym zakątku Polski – zaznaczył. - Program rozwoju stref gospodarczych ma przyczynić do takiego modelu gospodarczego, który pozwoli nam wyjść z kryzysu. Polska będzie miejscem tworzenia nowych, coraz lepiej płatnych miejsc pracy, dzięki wybudowanej od nowa infrastrukturze w myśl idei, że cała Polska ma być jedną, wielką specjalną strefą ekonomiczną - dodał.

Składane wnioski mogły dotyczyć 4 obszarów:

• budowa lub modernizacja infrastruktury drogowej;
• budowa lub modernizacja infrastruktury elektroenergetycznej, w tym oświetleniowej;
• budowa lub modernizacja infrastruktury technicznej drogowej;
• budowa lub modernizacja infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, w tym elementów melioracji gruntu.

W województwie lubuskim dofinansowanie trafiło do dwóch gmin: Gorzowa Wlkp. i Gubina. Gubin otrzyma 26,4 mln zł na budowę drogi gminnej wraz z budową skrzyżowań typu rondo z drogą krajową nr 32 i wojewódzką nr 285 do strefy przemysłowej w Gubinie. Do Gorzowa trafi aż 250 mln zł na rozwój terenów inwestycyjnych poprzez rozbudowę układu komunikacyjnego północnej części miasta.

- Dla nas to niebywały dzień - mówił nam z uśmiechem na ustach prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki - Jeszcze nigdy w historii Gorzów nie dostał takiego dofinansowania na jedną inwestycję. A to będzie inwestycja, która wpłynie na przyszłość miasta - dodawał, podkreślając, że te pieniądze zostały pozyskane dzięki staraniom europoseł Elżbiety Rafalskiej.

250 mln zł będzie przeznaczone na dozbrojenie terenu w rejonie ul. Mironickiej. Chodzi o miejsce zwane „złotym pociągiem”, czyli o ogromnej niepodzielonej ziemi, dzięki której można pozyskać potężnego inwestora. Mowa o 220 hektarach, które należą w 100 proc. do Skarbu Państwa (w tym 100 hektarach należących do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej).

- Do tej pory ta ziemia była green fieldem, czyli gołym terenem z nadziejami. Teraz to będzie nasza karta przetargowa - mówi prezydent Wójcicki.

Co zostanie zrobione za gigantyczne pieniądze? - Sieć wodociągowa, kanalizacyjna, oświetlenie, odwodnienie i infrastruktura w rejonie skrzyżowania ul. Mironickiej z Myśliborską. Część pieniędzy pójdzie też na północną obwodnicę Gorzowa, konkretnie na jej drugi i trzeci etap, a więc od Piasków do ul. Myśliborskiej.

- Przetargi planujemy w przyszłym roku, realne rozpoczęcie prac to rok 2024 - mówi nam prezydent Wójcicki.

- Do podziału było 5 miliardów złotych. Trafiły one do kilkudziesięciu gmin w Polsce, więc Gorzów zdobył aż 5 proc. pieniędzy przeznaczonych na ten program, niemal najwięcej ze wszystkich - mówi Jarosław Porwich, członek rady nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu, która opiniowała wnioski do Programu Inwestycji Strategicznych (Porwich jest także pełnomocnikiem wojewody ds. rozwoju i inwestycji).

Co przeważyło za Gorzowem? - Agencja Rozwoju Przemysłu ma rozeznanie dotyczącego tego, jacy inwestorzy chcą zainwestować w Polsce - mówi J. Porwich. Jak ustaliliśmy, w Gorzowie chcą zainwestować dwie duże firmy. Inwestycja ma sięgać 1 mld zł.
- Przyznanie 250 mln zł to historyczna chwila dla Gorzowa, to taki plan Marshalla. Teraz to, że inwestor zacznie inwestować przy Mironickiej to już tylko kwestia czasu - mówi J. Porwich.

- Zaangażowaliśmy się w pozyskanie środków dla samorządów na każdym etapie tego programu. Nie ma wątpliwości, że zdobyliśmy te pieniądze dla Gorzowa ze względu na potencjał terenu inwestycyjnego, który budujemy od ponad 5 lat razem z miastem. Te inwestycja ten potencjał zwiększy - mówi Krzysztof Kielec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która od lat zabiega o to, by na terenie przy ul. Mironickiej mógł pojawić się poważny inwestor.

Oprócz 220 hektarów, o których mowa jest we wniosku, przy ul. Mironickiej jest też ziemia, która będzie mogła zostać uzbrojona w przyszłości. Łącznie to około 400 hektarów. To teren kilkukrotnie większy od całej gorzowskiej podstrefy w rejonie ul. Szczecińskiej. Zdaniem K. Kielca inwestycja zmieni te okolice, będzie miała bardzo duże znaczenie miastotwórcze i pozwoli ubiegać się skuteczniej m.in. o pieniądze na odbudowę sieci kolejowej (np. z programu Kolej Plus), która prowadziłaby do strefy, dając szanse budowy bocznicy kolejowej dla firm.
- Inwestorzy, szczególnie przedstawiający duże projekty, którzy chcą zainwestować w Gorzowie pytają o możliwość transportu koleją. Kolej to środek transportu, który zyskuje coraz większą popularność w łańcuchach dostaw - mówi prezes K-SSSE.

Z tego, że Gorzów dostał 250 mln zł cieszy się wojewoda Władysław Dajczak. - To wielkie pieniądze, które pozwolą stworzyć tysiące nowych miejsc pracy. Jestem dumny, że mogę być reprezentantem rządu, który tak dba o rozwój - mówił nam wojewoda.

Piąta edycja Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych cieszyła się dużym zainteresowaniem. Spośród wielu wniosków, 52 inwestycje otrzymają bezzwrotne dofinansowanie.

Do gmin, powiatów i województw, z budżetu państwa, trafi blisko 5 mld zł. To pieniądze, które samorządy przeznaczą na rozwój stref przemysłowych. Bezzwrotne dofinansowanie wyniesie nawet do 98 proc. wartości inwestycji. Minimalny poziom udziału własnego samorządu wynosi 2 proc.