Stan wody w największej rzece regionu regularnie się podnosi. Przekroczył wczoraj stan alarmowy, który wynosi 4,5 metra. - Było 4,85 m, ale nie ma co panikować - zapewnia rzecznik starosty Bartłomiej Adamczak. - Wprawdzie wojewoda ogłosił alarm powodziowy w powiatach nadodrzańskich, ale z informacji służb wynika, że nie ma zagrożenia powodzią.
Głogowianie i tak przyjeżdżają w okolice mostu, by sprawdzić, ile wody przybrało.
Wzmacniali wały
Jednak przedstawiciele służb spotkali się w starostwie i analizowali aktualną sytuację. - Po kilka razy dziennie sprawdzany jest stan wody w Odrze - dodaje B. Adamczak.
Przy okazji zostały wykonane różnego rodzaju prace przy urządzeniach przeciwpowodziowych. - Wzmocniono między innymi wały w okolicach Rapocina - dodaje B. Adamczak. - Podobne prace wykonane zostały w okolicach Pęcławia.
Flisacy przyjadą
Zagrożenia nie ma, ale wielka woda i tak komplikuje życie mieszkańcom. Odwołane zostały zawody wędkarskie o Puchar Rodziny Kalkowskich. Problemy mają także flisacy, uczestnicy spływu Odrą.
W tym roku zamiast na tratwach i łodziach dotrą w nasze strony autobusami.
Zarząd Ligi Morskiej i Rzecznej, organizator Flisu Odrzańskiego zdecydował, że aktualny stan rzeki nie pozwala na bezpieczny spływ. Dziś flisacy zostaną przywiezieni do Wietszyc pod Pęcławiem. Tam od kilku lat są podejmowani. Bo zdaniem organizatorów w mieście nie ma odpowiedniego nabrzeża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?