Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstaje Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Tutaj jest jeszcze dużo miejsca do zagospodarowania, około 50 ha - wyjaśnia Andrzej Piórkowski na budowie Lubuskiego Ośrodka Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych (fot. Paweł Janczaruk)
- Tutaj jest jeszcze dużo miejsca do zagospodarowania, około 50 ha - wyjaśnia Andrzej Piórkowski na budowie Lubuskiego Ośrodka Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych (fot. Paweł Janczaruk)
Uczelnia wyciągnęła miliony, żeby zbudować w polu ośrodek innowacji. Naukowcy zbadają w nim np. mąkę i powiedzą, czy nadaje się do produkcji chleba. I piekarz dostanie certyfikat jej jakości. Ośrodek ruszy za rok.

- To proste, wjeżdża do nas mleko, wyjeżdża ser - żartuje Wojciech Szefner zatrudniony w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej jako „nadzorca” powstającej w Kalsku inwestycji, w przyszłości jej kierownik w zakresie szkółkarstwa. Na polach, pod lasem, buduje się za 40 mln zł Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych.

- To będzie jedyna taka placówka w regionie, jedna z najnowocześniejszych w kraju, wspierająca naukowo gospodarkę żywnościową Ziemi Lubuskiej - podkreśla doc. Izabela Wojewoda, prorektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

W jaki sposób? Otóż w drugim etapie budowy ośrodka (przewidzianym w 2012 r.) powstaną w nim pracownie przetwórstwa mleka, mięsa, produkcji wina, przetwórstwa owocowo-warzywnego i garmażeryjnego oraz browarnicza i mikrobiologiczna.

- To będą nieduże linie produkcyjne, gdzie zaczniemy wytwarzać sery, warzyć piwo, piec chleb, oczywiście nie po to, żeby potem to wszystko zjeść - śmieje się I. Wojewoda. - Po prostu te procesy w warunkach laboratoryjnych pozwalają sprawdzać półprodukty na każdym etapie i doskonalić wyroby. Firmom, które będą z nami współpracowały w zakresie badania ich produktów, wystawimy certyfikaty jakości. To im pomoże w sprzedaży! Za dobry przykład linii technologicznej może posłużyć produkcja wina. Uczelnia ma grunt w wsi Łaz. Tam studenci PWSZ, ale i inni winiarze będą sadzić winorośl, dbać o jej wzrost, a potem z winogron w kalskim ośrodku - pod naukową kontrolą - powstanie wino.

Szkoda, że serów, chleba, wina, czy wyrobów mięsnych powstałych w Kalsku nie wolno będzie sprzedawać. Mogą to ewentualnie czynić przedsiębiorstwa, które zlecą uczelni badania swych produktów.

Ale władze PWSZ mają pomysł, który przy okazji może pomnożyć miejsca pracy w regionie. - Prawnie dopuszczalne jest tworzenie spółek przez naszych absolwentów, którzy uruchomią działalność korzystając z bazy w Kalsku - podpowiada pani prorektor. Bo sam ośrodek nie przysporzy wielu miejsc pracy, najwyżej siedem etatów.

- Ale jest tutaj jeszcze ok. 50 ha ziemi do zagospodarowania. To szansa na kolejne miejsca pracy - pokazuje ziemię Andrzej Piórkowski, pracownik uczelni. Na razie w ramach inwestycji zrealizowano tu pierwszy etap budowy. Stoi już budynek socjalno-dydaktyczny, do zimy musi powstać szkółka roślin ozdobnych i szklarnie.

- „Przerobiliśmy” dotąd 6 mln zł będących wkładem własnym uczelni w projekt, natomiast pozostałe 36 mln zł przyznane w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego wykorzystamy do połowy 2012 r. - tłumaczy I. Wojewoda. - Musimy się spieszyć, gdyż terminy są napięte, a ośrodek innowacji ma ruszyć w trzecim kwartale 2012 r.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska