Pożar mieszkania przy ul. Anieli Krzywoń w Zielonej Górze. Groziło wybuchem gazu [ZDJĘCIA]

Pożar wybuchł w piątek (16 września) przed godz. 9.00 w bloku przy Anieli Krzywoń. Podczas akcji gaśniczej okazało się, że doszło też do rozszczelnienia instalacji gazowej i w każdej chwili mogło dojść do wybuchu.

Paliło się mieszkanie na drugim piętrze bloku przy ul. Anieli Krzywoń 21. Na miejsce wysłano kilka jednostek straży pożarnej włącznie z wysięgnikiem. Pożar szalał w kuchni. – W pewnej chwili okazało się, że doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Na szczęście gaz wydobywający z pękniętej rury zaczął wypalać się. – Mieliśmy do czynienia kontrolowanym wyciekiem gazu, ale sytuacja była bardzo niebezpieczna – tłumaczy mł. bryg. Gura.
Pogotowie gazowe, które dotarło na miejsce pożaru odcięło dopływ gazu od bloku.

Strażacy ugasili pożar. Kuchnia została całkowicie strawiona przez płomienie. Mieszkanie zostało mocno zalane wodą, która spływała do mieszkań na niższych kondygnacjach przez kontakty w ścianach. Dlatego prąd również został odcięty.

Prawdopodobnie przyczyną jego wybuchu było zwarcie w instalacji elektrycznej. Właścicielka mieszkania opowiadała, że pożar wybuchł chwilę po tym jak włączyła pralkę. Płomienie rozprzestrzeniały się bardzo szybko. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Paliło się mieszkanie na drugim piętrze bloku przy ul. Anieli Krzywoń 21.

Na miejsce wysłano kilka jednostek straży pożarnej włącznie z wysięgnikiem. Pożar szalał w kuchni. – W pewnej chwili okazało się, że doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Na szczęście gaz wydobywający z pękniętej rury zaczął wypalać się. – Mieliśmy do czynienia kontrolowanym wyciekiem gazu, ale sytuacja była bardzo niebezpieczna – tłumaczy mł. bryg. Gura.
Pogotowie gazowe, które dotarło na miejsce pożaru odcięło dopływ gazu od bloku.