Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaliśmy kandydatów na radnych Gorzowa, teraz czas na dobry wybór

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Zaprezentowaliśmy listy wszystkich ośmiu gorzowskich komitetów. W sumie w 21 listopada będziemy wybierać spośród z niemal 290 osób!

- Nie wiem, kogo wybrać. Każdy tyle obiecuje. Remonty dróg, chodników, nowe place zabaw. To na pewno potrzebne. Ale najważniejsza jest praca. Jak są zakłady i firmy, które dają etat, to ludzie mają za co utrzymać rodzinę i mogą wydawać pieniądze w tych wszystkich sklepach - mówi Katarzyna Bieganiak z Górczyna. Kłopot w tym, że ściąganie inwestorów też obiecują wszyscy.

Na kogo nie głosować

Dlatego ekspert Anna Plewicka-Szymczak, współtwórczyni ogólnopolskiej akcji ,,Masz głos, masz wybór'' tym razem podpowiada, na kogo... nie głosować! - Sygnałem ostrzegawczym powinny być gruszki na wierzbie. Jeśli jakiś kandydat przekonuje, że wybuduje w waszym mieście szpital albo obniży stawki czynszu w spółdzielniach, nie wierzcie, że to zrobi. Na takie sprawy radni nie mają po prostu wpływu, to nie ich kompetencje. Nie głosujmy też na tych, których kompletnie nie znamy, którzy do tej pory niczego dla miasta czy społeczności nie zrobili - radzi A. Plewicka - Szymczak.

Czemu wybory do rady są takie ważne? Bo radni mają wpływ na sporo spraw. ,,To od nich zależy, czy powstanie nowe przedszkole, oczyszczalnia ścieków albo ośrodek kultury. To oni zdecydują o przebiegu nowej drogi, remoncie kamieniec i połączeniach autobusowych. To oni będą dbać, żeby do miasta ściągali przedsiębiorcy i turyści oraz mają walczyć o dotacje ze środków unijnych'' - zachęca do głosowania fundacja im. Stefana Batorego i Stowarzyszenie Szkoła Liderów.

Najzwyklejszy gorzowianin

M.in. na tym ostatnim chce się skupić Krystyna Monach, która startuje do rady z komitetu Artura Radzińskiego. - Zbudowałam swój biznes od zera. Wiem, jak walczyć o pieniądze, jak mądrze je wydawać. Tych dwóch umiejętności brakuje dziś w mieście. Chciałabym to zmienić - mówi gorzowianka.

Zmian chce także Kamil Czerwiński. Mieszka przy ul. Osadniczej. Jest, jak mówi, najzwyklejszym gorzowianinem, bezpartyjnym. Od lat angażuje się społecznie, w zeszłym roku został nagrodzony ,,Aniołem 2009'', nagrodą dla najlepszego wolontariusza. Teraz jest związany także z Oddziałem Terenowym Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii. - Co nakłoniło mnie do dalszego działania na terenie całego miasta i brania aktywnego udziału w życiu społecznym? Skoro jest szansa na zmienianie miasta, to chcę ją wykorzystać. Dlatego wraz z grupa znajomych utworzyliśmy komitet ,,Nasz Gorzów'' - mówi Czerwiński.

Plan? Jeden: - Chcielibyśmy, aby inicjatywy i pomysły, jakie mają mieszkańcy, były wysłuchane i na tyle, na ile to będzie możliwe, wykonywane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska