Sytuacja związana z koronawirusem utrudniła wielu ludziom życie. Wydaje się, że obecnie najbardziej cierpią pracownicy transgraniczni, czyli Polacy mieszkający w kraju, ale pracujący za granicą. Takie osoby są obecnie obejmowane obowiązkową kwarantanną. Bardzo często z tego powodu tracą pracę i nie mają środków do życia.
Zapomniano o Polakach, którzy pracują za granicą
Pani Paulina przyznaje, że zna wiele osób pracujących za granicą, które borykają się z problemami ze względu na obecną sytuację. - Można powiedzieć, że sama się w takiej znajduje. Mąż pracuje w Niemczech, jednak firma opłaciła mu pobyt w hotelu i na kilkanaście dni wyjedzie z domu, aby móc pracować - opowiada. - Wróci pod koniec kwietnia i zostanie objęty kwarantanną, a tym samym cały nasz dom (mają trójkę dzieci i mieszkają z matką).
P. Jarosz dodaje, że mają też odłożone oszczędności i przez jakiś czas wytrzymają. - Ale inni mogą nie dać rady. Czytam kolejne historie ludzi z okolicy, od których włos się jeży na głowie. Ludzie mają zobowiązania, kredyty. A niektórzy nie mają oszczędności... - przyznaje pani Paulina. - Inne firmy zagraniczne nie są takie pobłażliwe, ludzie tracą prace i nie mają pieniędzy na chleb!
- Zapomniano o obywatelach Polski pracujących za granicą - dodaje mieszkanka Gubina. - Rząd mówi o pomocy dla firm czy miejscowych pracownikach. A przecież też przywozimy i wydajemy tu pieniądze, napędzamy polską gospodarkę.
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości zostaną bez pracy i pieniędzy
Pod wspomnianą petycją podpisało się wiele osób, niektórzy umieścili komentarze, w których opisali swoją sytuację:
- Pracuję w Niemczech, jestem jedynym żywicielem rodziny, a mam czwórkę małych dzieci. Nie mogę wrócić do domu, jestem zmuszony zostawić je same, aby nie stracić pracy - mówi pan Piotr ze Słubic.
W podobnej sytuacji znajduje się pani Katarzyna z Gubina. - Muszę wybierać między pieniędzmi a rodziną. Jednak jeśli wybiorę to drugie, to nie będziemy mieli za co jeść...
- Mój mąż stracił pracę przez obowiązkową kwarantannę - zdradza pani Karolina z Gubina.
- Muszę pracować i rozstaję się z rodziną przez zamknięte granice - pisze pani Beata ze Słubic.
- Codziennie dojeżdżam do pracy do Frankfurtu. Jestem samotną matką i zależy mi na tym, aby pracy nie stracić. Teraz mam urlop, ale nie wiem, co będzie później, jak zostanę bez środków do życia - to słowa pani Aleksandry z Uradu.
- Ludzie muszą za coś żyć, a zarobione pieniądze wydadzą u nas. Jak padnie niemiecka gospodarka, to padnie w całej Europie - komentuje pan Andrzej z Żar.
- Sama wychowuję i utrzymuję dziecko. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to zostanę zwolniona i zabraknie nam środków do życia - mówi pani Aleksandra z Cybinki.
Takich komentarzy mieszkańców przygranicznych miejscowości jest mnóstwo. Tylko czy doczekają się odzewu?
Czy taka petycja coś da?
Pani Paulina pisała do polityków, mediów. - Na razie nikt nie jest zainteresowany naszą sytuacją, ale mam nadzieję, że to się zmieni - mówi kobieta. - Uruchomiłam petycję i nie spodziewałam się aż tak dużego odzewu. Liczę na to, że rosnąca liczba podpisów sprawi, że ktoś zwróci na nas uwagę.
Mieszkanka Gubina podkreśla, że pracownicy transgraniczni potrzebują pomocy. - Znam kobietę, która ma bardzo chore dziecko, musi pracować w Niemczech, mąż dziecka jest w śpiączce. Jest jedynym żywicielem rodziny. Nie wie, z czego ma żyć i co ma zrobić - opowiada pani Paulina. - Przecież to na płacz się zbiera.
Czy taka petycja coś da? - Mam nadzieję, że tak, bo jesteśmy w martwym punkcie. Nie możemy liczyć na pomoc ze strony Niemiec, bo trzeba tam mieszkać. Nie mamy też pomocy ze strony naszego rządu, a żeby uzyskać zasiłek dla bezrobotnych, który zresztą jest bardzo niski, to trzeba ściągnąć dokumentacji z Niemiec. A to potrwa. Tym bardziej, że urzędy są zamknięte. I co w tym czasie? Jesteśmy w kropce!
Oto link do opisywanej petycji:
ZNIESIENIE OBOWIĄZKOWEJ KWARANTANNY DLA PRACOWNIKÓW TRANSGRANICZNYCH
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE
Zobacz też:
- Wodna Wojna w Grabicach rok temu. Wspominamy naszego śmigusa dyngusa
- Czy w czasie epidemii koronawirusa można łowić ryby?
- W Krośnie tęsknią za otwarciami sezonu motocyklowego.Wspominamy parady
- Zdjęcia Gubina z lotu ptaka. Patrzymy na zakłady, halę i... granicę
- Korki w Guben. Przejście Gubinek zamknięte? Nie dla wszystkich
- Kolejna hala produkcyjna zaczęła działać w Gubinie
- Zakażonych114 408+ 740
- Zmarło2 736+ 0
14. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.
- Zakażonych:+33 480(4 886 154)
- Zmarło:+33(105 194)
- Szczepienia:+19 509(51 564 403)
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Wspieramy Lokalny Biznes!

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?