Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pracy i Chleba" - czerwone flagi związku załopotały w centrum Nowej Soli

Filip Pobihuszka 068 387 52 87 [email protected]
Marek Starzyński i Aleksander Ostrowski bardzo chwalą sobie działalność związku. Nowosolanie podczas pikiety przyjęli go raczej chłodno.
Marek Starzyński i Aleksander Ostrowski bardzo chwalą sobie działalność związku. Nowosolanie podczas pikiety przyjęli go raczej chłodno. fot. Filip Pobihuszka
Przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej, lewicującego związku zawodowego, zorganizowali w czwartek w centrum Nowej Soli pikietę. Mieszkańcy i straż miejska ze zdziwieniem, lecz dość obojętnie obserwowali całą akcję, która trwała 45 minut.

Dość egzotyczne zjawisko mogli zaobserwować mieszkańcy Nowej Soli, którzy, między 12.00 a 13.00, wybrali się na spacer do miasta. W samym centrum, na rogu pl. Wyzwolenia u ul. Zjednoczenia, na tle białego śniegu, który zdecydował się spaść akurat wczoraj, załopotały czerwone flagi i transparent z jakże wymownym hasłem "Pracy i chleba". Akcja organizowana była przez członków Lubuskiej Komisji Międzyzakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza z Zielonej Góry i okolic, którzy chcą rozwinąć swoją działalność także na ziemię nowosolską.

Co kryje się pod tą długa i niewiele mówiącą zwykłemu zjadaczowi chleba nazwą, starał się wyjaśnić pomysłodawca całego przedsięwzięcia, Piotr Czyżaniak. Jeszcze niedawno blokował własnym ciałem dostęp do mieszkania państwa Ostrowskich, których sprawę opisywaliśmy kilkakrotnie na łamach "GL". - Celem tej pikiety jest zasugerowanie ludziom, by się organizowali, by przełamali strach i sposób myślenia "ja nic nie mogę zrobić" - tłumaczy P. Czyżaniak.

- My chcemy pokazać ludziom, że nie są sami, a plany są dość duże. W jednej z większych firm, na razie nie zdradzam jakiej, gdyż pracownicy nas o to prosili, będziemy budować komisję międzyzakładową - mówi P. Czyżaniak. - Nie mieliśmy dużych oczekiwań, co do dzisiejszej akcji. Próbujemy po prostu zbudować nasze struktury w Nowej Soli. Jak na niszowy związek wiedzie nam się w miarę dobrze - dodaje.

Wybraliśmy Nowa Sól, ze względu na wysokie bezrobocie - mówi Jacek Rosołowski, który w zielonogórskim związku działa już od lat. - Ludzie nieaktywni wpadają w apatię. Próbujemy coś zdziałać, bo wierzymy w taka działalność. Nie wszyscy wiedzą, że w związkach zawodowych mogą działać tez bezrobotni i emeryci - tłumaczy J. Rosołowski. - Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie oczekiwaliśmy żadnych rewelacji - dodaje.

Organizatorzy pikiety zaznaczają, że ich działalność nie ogranicza się tylko do aktywizacji pracowników czy bezrobotnych. Podkreślają, że ich celem jest szeroko pojęta ochrona ludzi i ich wolności. Przykładem może być nie kto inny jak Aleksander Ostrowski, od lat wojujący z miastem w sprawie swojego mieszkania. To właśnie on brał udział w zapoczątkowaniu działań Inicjatywy Pracowniczej na gruncie nowosolskim. - Staramy się by naszym działaniem wzmocnić społeczeństwo nowosolskie - mówi A. Ostrowski dzierżąc plik ulotek.

Podczas 45 minut, w trakcie których czerwone flagi powiewały w centrum Nowej Soli, na twarzach mieszkańców mijających protestujących związkowców niezmiennie malowało się zdumienie i ciekawość zarazem. Ulotki przygotowane przez lewicowców rozchodziły się jak ciepłe bułeczki.

- Oczywiście, że popieram! Nie wiedziałem o tym, ale przechodziłam i zainteresowałam mnie to - komentuje akcję pani Krystyna, bacznie przyglądająca się hasłom wymalowanym na transparentach. - Ja już jestem na emeryturze, ale co to za emerytura? Po tylu latach pracy w "Odrze"... - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się pani Janina, pracująca swego czasu w "Juniorze". - Oczywiście, że jest to potrzebne. Dla młodych ludzi szczególnie, bo to oni pracy nie mają - rzuca w przerwie od czytania ulotek.

Pikieta tak jak niespodziewanie się zaczęła, tak nagle się skończyła. Strażnicy miejscy obserwujący całe zdarzenie z boku, nie mieli dużo roboty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska