Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Precz z tą halą!

Andrzej Włodarczak
- Niech władze gminy wykażą się lokalnym patriotyzmem i bronią nas przed konkurencją z zewnątrz - krzyczał na debacie Jan Nowak, kupiec z targowiska
- Niech władze gminy wykażą się lokalnym patriotyzmem i bronią nas przed konkurencją z zewnątrz - krzyczał na debacie Jan Nowak, kupiec z targowiska fot. Kazimierz Ligocki
Znacznie wyższe opłaty za handel poza targowiskiem, żeby zniechęcić obcych konkurentów - to obiecały władze kupcom.

22 lutego na placu po przetworach, naprzeciw miejskiego targowiska, ruszył kiermasz z odzieżą i obuwiem. Wielką halę postawiła firma ze Złotoryi. Pojawienie się konkurencji z tanimi towarami natychmiast oprotestowali kupcy z targowiska, bo gwałtownie spadła im sprzedaż. Od burmistrza domagali się zamknięcia kiermaszu. Ten odmówił tłumacząc, że hala stoi na prywatnym terenie.

Płacą 515 zł dziennie

W poniedziałek po południu w sali Dębnowskiego Ośrodka Kultury odbyła się publiczna debata władz gminy z kupcami. Burmistrz Piotr Downar przekonywał, że w sprawie kiermaszu zrobił wszystko, co było możliwe.

Podczas sprawdzania dokumentów wyszło na jaw, że firma nie zgłosiła powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego zamiaru ustawienia hali handlowej. W chwili otwierania kiermaszu nie była też wniesiona opłata targowa. Firma zapłaciła za to mandat w wysokości 100 zł, bo tylko tyle przewidują przepisy. Właściciel hali dziennie płaci gminie 515 zł. Umowę dzierżawy terenu ma do 15 czerwca.

- Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Myśliborzu jeszcze w tym tygodniu ma wyciągnąć sankcje wobec firmy, która postawiła halę z naruszeniem prawa budowlanego. Może to być grzywna lub nakaz rozbiórki obiektu handlowego - tłumaczył kupcom burmistrz.

Firmę skontroluje też Urząd Skarbowy. Dębnowscy kupcy zebrali bowiem kilka paragonów za zakupy na kiermaszu, wszystkie z tym samym numerem.

Drożej poza targowiskiem

Kupcy chcieli, żeby burmistrz powiadomił prokuraturę o łamaniu prawa przez właściciela kiermaszu. Domagali się, żeby przez okres funkcjonowania hali, miasto zaniechało pobierania od nich opłat targowych, a także zakazu wpuszczania do centrum podobnych kiermaszów.

Burmistrz i przewodnicząca Rady Miejskiej Helena Sługocka zadeklarowali, że na najbliższą, marcową sesję przygotują projekt uchwały, która ma zapobiec pojawianiu się podobnych obiektów. Radni spróbują też podnieść znacznie opłaty za handel poza targowiskiem, żeby taki handel przestał się opłacać. Z początkiem roku zasady takie wprowadzono w Gorzowie. Kupcy mogą też indywidualnie ubiegać się o odroczenie lub zwolnienie z płacenia za wywóz śmieci ze stoisk na targowisku.

Marek Dziekan, właściciel firmy Maraz w Złotoryi, która rozstawiła w Dębnie halę handlową, nie przyszedł na debatę. - To legalny interes, nie obawiam się żadnych kontroli, gotów jestem ponieść konsekwencje za drobne naruszenie prawa budowlanego - powiedział nam wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska