Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes gorzowskiej Słowianki zostaje. - Przyjęliśmy tłumaczenia - mówi szef rady nadzorczej

(tr)
Prezes Perka przekonała radę nadzorczą: zostaje na stanowisku.
Prezes Perka przekonała radę nadzorczą: zostaje na stanowisku. Tomasz Rusek
- Wysłuchaliśmy wyjaśnień, przyjęliśmy je. Innych decyzji nie podejmowaliśmy - powiedział nam przed chwilą szef rady nadzorczej Słowianki Wojciech Woropaj.

Przeczytaj też: Gorzów dokłada do basenów choć... zarabia na wodzie

O zawirowaniach w centrum sportowo - rehabilitacyjnym piszemy od kilku tygodni. Powodem jest niedawny remont saun za 900 tys. zł. Według sygnałów, jakie docierały do mediów i magistratu, podczas przetargu mogło dojść do nieprawidłowości. - Prace rozpoczęto zanim Słowianka miała pieniądze na ten cel - mówił nasz informator. I to się potwierdziło. Jeszcze przed medialną burzą Joanna Kasprzak - Perka przygotowała wyjaśnienia dla prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka. On sam w radiowym wywiadzie przyznał, że nie wszystko było podczas przetargu jak trzeba i prezes nie może być pewna stanowiska.
Pierwszy raz rada nadzorcza w sprawie saun zebrała się przed tygodniem. Wtedy jej członkowie uznali, że oczekują od kierownictwa basenów dokumentów i dodatkowych informacji. Dostali je dziś. - Uznaliśmy, że jedna ustawa, której przepisy miały być naruszone, nie dotyczy Słowianki, a zapisów innej nie złamano. Prezes Perka zostaje - powiedział nam po 18.00 przewodczący rady W. Woropaj.

J. Kasprzak - Perka kieruje Słowianką od trzech lat. Przyznała, że zamieszanie z saunami zaskoczyło ją. - Nie złamałam jednak przepisów - zapewniała od początku.

Co na to ekspert prawa handlowego i cywilnego? Już niedługo na naszej stronie jego opinia.

godzina 19.00

- Słowianka faktycznie nie podlega pod przepisy ustawy o finansach publicznych. Co prawda jej 100-procentowym właścicielem jest miasto, ale baseny są spółką, więc ta ustawa jej nie dotyczy.
Jednak cały czas obowiązują ją przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Tylko że w przypadku spółki znowu jest tutaj wyjątek: nie ma ona obowiązku zabezpieczenia środków w budżecie na planowaną inwestycję. To, jak umówi się z wykonawcą co do płatności, jest kwestią do dowolnego ustalenia. Można uznać, że rada nadzorcza słusznie przyjęła tłumaczenia pani prezes - ocenia - jak zaznacza ,,na gorąco'' - Krzysztof Grzesiowski.

Dr Krzysztof Grzesiowski jest radcą prawnym i doktorem nauk prawnych. Specjalizuje się w prawie cywilnym, prawie handlowym oraz dochodzeniu odszkodowań komunikacyjnych.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska