Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezesi chcą pojednania, ale mają swoje warunki

(sc)
- Pierwszy raz  w życiu jestem w sądzie - mowi  Władysław Komarnicki, prezes gorzowskiej Stali
- Pierwszy raz w życiu jestem w sądzie - mowi Władysław Komarnicki, prezes gorzowskiej Stali fot. Kazimierz Ligocki
Po raz drugi Sąd Rejonowy w Gorzowie zajmie się dziś oskarżeniem Roberta Dowhana, prezesa klubu zielogórskiego klubu żużlowego, przeciwko Władysławowi Komarnickiemu, prezesowi gorzowskiej Stali.

Dowhan oskarżył Komarnickiego o znieważenie swojego klubu po sierpniowych, gorących derbach obu drużyn. Chodziło mu o publiczne zarzucenie organizatorom tego meczu szowinizmu i chamstwa, a także nazwanie przez Komarnickiego spacyfikowania gorzowskich kibiców przez policję prowokacją Falubazu. Dowhan domaga się od niego publicznych przeprosin i wpłaty świadczenia na społeczny cel.

Proces był wyznaczony na grudzień minionego roku, potem na koniec stycznia. Rozpoczął się ostatecznie 26 lutego rozprawą pojednawczą obu prezesów, bez udziału publiczności i mediów. Sąd poprosił strony o dopracowanie ugody i przedstawienie jej na dzisiejszym posiedzeniu. - Przeproszę publicznie jeśli druga strona wyrazi ubolewanie za to co się wtedy stało - mówi Komarnicki. Dowhan chce aby obiecał również, że więcej takich oskarżeń nie wypowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska