- Za rok trzeba będzie robić zrzutkę na ten kredyt - mówił głośno po zakończeniu głosowania radny PO Jerzy Synowiec, który przed laty był prezesem Stali Gorzów. O co chodzi?
Szesnastoma głosami "za" gorzowscy radni zgodzili się, by prezydent miasta mógł sam - bez zgody radnych - poręczyć w ciągu roku łącznie 3,5 mln zł.
Dotychczas prezydent miasta mógł poręczać rocznie 2 mln zł. Jak informuje nas skarbnik miasta, w tym roku Tadeusz Jędrzejczak nie poręczył jeszcze ani złotówki. Skąd więc wziął się projekt uchwały, by zwiększyć kompetencje prezydenta o 1,5 mln zł?
W trakcie sesji wyszło na jaw, że z wnioskiem o takie poręczenie zwróciła się do magistratu Stal Gorzów. - Klub chce wziąć kredyt na bieżącą działalność - zdradziła skarbniczka Małgorzata Zienkiewicz. By Stal mogła dostać kredyt, potrzebne jest poręczenie miasta.
- Jakie długi ma Stal Gorzów? - pytał na sesji Synowiec. Chciał, by głosowanie nad uchwałą odłożyć do czasu wyjaśnień ze strony klubu. Jerzy Wierchowicz z Nadziei dla Gorzowa, przekonywał jednak do głosowania: - Radni powiększają tylko kompetencje prezydenta.
W głosowaniu wzięło udział 23 radnych. Siedmioro było przeciw lub wstrzymało się od głosowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?