Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z remontem żarskiego pałacu i zamku

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
Od kilkudziesięciu lat pałac i zamek straszą przechodniów. Do dziś nikt nie był w stanie doprowadzić do końca remontu obu budowli
Od kilkudziesięciu lat pałac i zamek straszą przechodniów. Do dziś nikt nie był w stanie doprowadzić do końca remontu obu budowli fot. Janczo Todorow
Właściciele zamku mieli oddać do użytku wyremontowany budynek już rok temu. Potem mieli zająć się pałacem. Niestety prace praktycznie nie ruszyły. Pojawiły się nawet plotki, że właściciele zabytku chcą się go pozbyć.

- Nad żarskim pałacem i zamkiem wisi jakieś fatum - opowiada starszy mężczyzna, którego wczoraj spotkaliśmy w pobliżu zabytku. - Mieszkam w tym mieście od zakończenia wojny. Pamiętam dobrze jak wyglądał zabytek. Był w bardzo dobrym stanie. W pałacu mieściło się starostwo. Były lustra, dywany. To dziwnie, że wszystko zachowało się po działaniach wojennych w bardzo dobrym stanie, nie rozgrabiły tego ani uciekające wojska niemieckie, ani sołdaci ze wschodu. Dopiero po wyprowadzeniu starostwa zabytek pozostawiony na pastwę losu został doszczętnie ogołocony ze wszystkiego i zrujnowany. I to przez mieszkańców miasta - uważa rozmówca.

Późniejsze losy zamku i pałacu były nadal zbyt burzliwe i skomplikowane, zabytek przechodził z rąk do rąk. W końcu trzy lata temu kupili go przedsiębiorcy Arkadiusz Kwiatkowski i Jerzy Pietrak. Wiele razy zapowiadali, że chcą w nim otworzyć galerię handlową, hotel i restaurację. Chcą odtworzyć także ogród przypałacowy, w którym do dziś stoi zabytkowa altana. Właściciele chcieli oddać wyremontowany zamek miastu. A miasto planowało w zamku otworzyć muzeum i pałac ślubów. Co mamy dziś? Plany pozostały, ale gorzej jest z ich realizacją. Właścicielom udało się do tej pory jedynie wyremontować dach zamku, choć zapewniali, że przygotowują projekty remontowe na cały zabytek.

Pojawiły się nawet plotki, że właściciele chcą pozbyć się żarskich budowli. - Nie zrezygnowaliśmy ze swoich zamiarów, w przyszłym roku ruszamy ostro z robotami remontowymi - zapewnił nas we wtorek Arkadiusz Kwiatkowski. - Będziemy się starać także o dotacje z Unii Europejskiej.
- Właściciele mają szansę na pozyskanie dotacji unijnych - ocenia burmistrz Roman Pogorzelec. - Nas także niepokoi to, że remont zespołu pałacowo - zamkowego nie idzie w takim tempie, w jakim spodziewaliśmy się. Jednak nadal wierzymy, że ci panowie doprowadzą sprawę do końca.

- Właściciele otrzymali nakaz wyremontowania dachu zamku, ale nie wykonali go do końca - mówi Barbara Bielenis - Kopeć, lubuski wojewódzki konserwator zabytków. - Za to nałożyliśmy na nich grzywny. Panowie odwołali się do ministra kultury i postępowanie trwa. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy zmusili właścicieli do szybszego prowadzenia prac. Namawialiśmy ich do skorzystania z dotacji unijnych. Jest natomiast przyzwolenie na budowę parkingu na 200 aut od strony północnej pałacu, czym zajmie się miasto. Mamy nadzieję, że auta nie będą parkować zbyt blisko zabytku, gdyż mogłyby spowodować szkody - zaznacza konserwator.

- To nie sztuka odbudować zamek i pałac. Trudniej jest opracować program i koncepcję, do czego ma służyć zabytek - uważa prof. Jerzy Piotr Majchrzak, historyk i regionalista. - Bo znane są przykłady, że odbudowywano pałace i zamki, a później nie bardzo było wiadomo, do czego mają służyć i powoli traciły blask.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska