Zaczęło się dobrze. Pierwsze dwa rzuty przeciwnika zablokował Paweł Petela. W ataku piłka szybko wędrowała po rękach zawodników Stelmetu. Efektowne akcje kończyli na skrzydłach Krzysztof Wittke i Paweł Baran. W 13 min nasi prowadzili już 7:3.
W połowie pierwszej odsłony coś się zacięło w grze zielonogórzan. Atakowali bez pomysłu. Nie potrafili zatrzymać Pawła Kapuścińskiego, który w 21 min doprowadził do remisu 10:10. Wysunięty w obronie Łukasz Kolczyński wyłączył Bogumiła Buchwalda. Najlepszy snajper ligi pierwszą bramkę z gry zdobył dopiero w 22 min. Jego przebudzenie jednak na niewiele się zdało. Warszawianie odpowiadali skutecznymi atakami. W końcówce pierwszej połowy trzema interwencjami błysnął Marcin Młoczyński. Obronił m.in. rzuty po kontrze Łukasza Wolskiego. W ataku trafili Buchwald i Baran. Do szatni nasi schodzili z przewagą trzech bramek.
Roztrwonili ją jednak już na początku drugiej części. Zielonogórzanie często gubili piłkę w ataku. W 42 min zrobiło się 20:22. Pilnowany Buchwald trafiał tylko z 7 m. Na kwadrans przed końcem, po akcji na kole Marcina Smolarczyka, warszawianie prowadzili 24:22. Po dwóch minutach znów był remis. Łukasz Bartnik efektownym podaniem za plecami znalazł na skrzydle Macieja Świtałę, który doprowadził do remisu 24:24. W nerwowej końcówce obie drużyny grały gol za gol. 30 sekund przed ostatnim gwizdkiem goście prowadzili jedną bramką. Punkt uratował Krzysztof Martyński.
- Może ktoś zrozumie, że nie mam kim grać. Nie stwarzamy zagrożenia z drugiej linii. Brakuje ludzi na kole. Potrzebujemy trzech nowych zawodników. Jedynie Buchwald zagrał na poziomie. Dla mnie to profesor. Był pilnowany, a rzucił swoje - podsumował trener zielonogórzan Henryk Rozmiarek.
Stelmet zagrał bez kontuzjowanych Pawła Piosika i Andrzeja Biegańskiego. Temu drugiemu odnowiła się kontuzja, co może oznaczać koniec sezonu. Z powodów rodzinnych nie wystąpił Andrzej Czejgis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?