Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator spowodował wypadek po pijanemu. Odpowie przed sądem

(pij)
Archiwum/ Piotr Jędzura
To już pewne, prokurator z Nowej Soli stanie przed sądem. W 2014 r. spowodował wypadek po pijanemu i uciekł z miejsca zdarzenia.

Zanim prokuratura w Jeleniej Górze mogła przygotować akt oskarżenia przeciwko prokuratorowi nowosolskiej rejonówki, sąd dyscyplinarny musiał zadecydować o uchyleniu jego immunitetu. Tak też zrobił, zezwolił na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. – Prokurator został oskarżony – potwierdził dr Alfred Staszak, szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Przed sądem odpowie za spowodowanie wypadku po pijanemu i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Do zdarzenia doszło 18 kwietnia 2014 r. na trasie w Mieszkowie koło Polkowic.

Na łuku drogi rozpędzony ford mondeo uderzył czołowo w prawidłowo jadącego citroena C3. Trzy osoby z citroena, w tym dwoje dzieci, zostały zabrane do szpitala. Kierowca forda mondeo uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając rannych bez pomocy. W fordzie został również pijany pasażer. Był nieprzytomny. To także prokurator z Nowej Soli. Wrócił już do pracy.

Kierowca forda został zatrzymany nad ranem. Sam się zgłosił na policję i trafił do szpitala. Wydmuchał 0,7 promila alkoholu. Na jego zatrzymanie zgodę natychmiast wydał prokurator Staszak. Ponieważ kierujący był prokuratorem, nie można było go aresztować. Mężczyzna został zwolniony. Obaj prokuratorzy z nowosolskiej „rejonówki” zaraz po zdarzeniu zostali zawieszeni w czynnościach służbowych. Taką decyzję podjął szef zielonogórskiej okręgówki. Dodatkowo zaraz po zdarzeniu wszczęto postępowanie służbowe w tej sprawie.

Prokuratowi za ucieczkę z miejsca zdarzenia i prowadzenie po pijanemu grozi kara do 4,5 roku więzienia. Ten broni się jednak, jak może. Jego linią obrony jest to, że nie prowadził po pijanemu, a z miejsca zdarzenia oddalił się w szoku po wypadku. Alkohol wypił dopiero po zdarzeniu. Biegły z pewnością będzie określał, kiedy prokurator napił się alkoholu.

Podczas podsumowania 2015 roku, prokurator Staszak wskazał, że zmianie musi ulec postępowanie dyscyplinarne. Obecne przepisy wydłużają pociągnięcie do odpowiedzialności prokuratora, sprawcę przestępstwa. – Konsekwencje służbowe będą mogły zostać wyciągnięte dopiero po ogłoszeniu wyroku – wyjaśnia prokurator Staszak.

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska