MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Promieniowanie strachu

DARIUSZ CHAJEWSKI
Kilkunastu żołnierzy zmarło na białaczkę, kilkudziesięciu zachorowało... Dla ich tragedii znaleziono wspólny mianownik i nazwano syndromem bałkańskim. Pojawił się strach, gdyż podczas kilku ostatnich pokojowych kampanii przez Bałkany przewinęło się kilkanaście tysięcy żołnierzy z całego świata.

Zmarli mają za sobą udział w pokojowych działaniach wojskowych na Bałkanach. Wydarzenia te powiązano z problemami zdrowotnymi byłych żołnierzy walczących w Zatoce Perskiej. W obu kampaniach używano pocisków z zawartością zubożonego uranu.
Program ONZ ds. Środowiska (UNEP) podał, że znalazł ślady radioaktywności w ośmiu z 11 badanych miejsc w Kosowie, które wiosną 1999 roku atakowane były przez NATO pociskami ze zubożonym uranem. Na wniosek Belgii Unia Europejska nie pozostawiła NATO prawa wyłączności w sprawie tzw. syndromu bałkańskiego. Podniosły się także głosy żądające zakazu używania tego rodzaju amunicji. W Stanach Zjednoczonych mówiono o europejskiej histerii, Pentagon poinformował, że Amerykanie wezmą udział w dochodzeniu, lecz nie zamierzają zrezygnować z produkcji pocisków zawierających zubożony uran. Swoich żołnierzy postanowiły przebadać wszystkie armie, które otarły się w ostatnich latach o Bałkany, Szkoci żądają oczyszczenia wód zatoki Solway, gdzie armia brytyjska przez 10 lat testowała feralne pociski, a Chorwacja zwróciła się do NATO o wyjaśnienie, czy uranem skażony jest Adriatyk.
Bombardowanie lękiem
Najbardziej uspokajające informacje nadeszły z Jugosławii. Chociaż setki cywilów żyło w strefach bombardowań, nie stwierdzono podwyższonej liczby zachorowań na raka. Podczas ubiegłorocznej kampanii NATO w Jugosławii setki tysięcy Serbów i kosowskich Albańczyków, a także serbscy żołnierze, znajdowały się w strefach użycia broni ze zubożonym uranem. Jak twierdzą pesymiści: efekty mogą być widoczne dopiero po latach.
Zdaniem amerykańskich ekspertów pociski nie mają nic wspólnego z bałkańskim syndromem. Do ich ocen przyłączyli się również polscy naukowcy z Państwowej Agencji Atomistyki oraz z Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej. Ich zdaniem łączenie zachorowań żołnierzy ze zubożonym uranem jest bezsensowne. Uran ten jest praktycznie niepromieniotwórczy i jego użycie nie może mieć związku z jakimikolwiek skutkami radiacyjnymi u ludzi. Załoga czołgu wyładowanego amunicją ze zubożonym uranem przez 2 tys. godzin przebywania w nim pochłonie taką dawkę, jaką przyjmuje każdy mieszkaniec Stanów Zjednoczonych przez rok. Porcja ta jest stukrotnie niższa od ilości, której ślady działania można wykryć. Natomiast zdaniem naukowców amerykańskich żadne z badań nie dowiodło zagrożenia przekroczenia standardów bezpieczeństwa. Zanotowano jedynie problemy wewnątrz i w bezpośredniej bliskości trafionego przez pocisk pojazdu. Załogi serbskich wozów opancerzonych i osoby przebywające w bliskości ataku narażone były na niebezpieczeństwo zatrucia chemicznego - podobnie jak wszystkie metale ciężkie uran jest toksyczny.
Uran pod lupą
Tymczasem prasa niemiecka opublikowała sensacyjne informacje, jakoby już w lipcu 1999 r. NATO samo ostrzegało przed niebezpieczeństwem, jakie niesie używanie uranowych pocisków. Państwa uczestniczące w misji ostrzeżono, że powinny same zastosować środki zaradcze. Stwierdzono wprost, że NATO nie przewiduje oczyszczania skażonych terenów.
W państwach europejskich narasta presja, by NATO wyraźnie powiedziało: gdzie, kiedy i w jaki sposób stosowało uranową amunicję. Irytacja jest tym większa, że sojusznicy nie mieli pojęcia, iż Amerykanie użyli takiej broni w Kosowie, a wcześniej w Bośni. Do używania pocisków ze zubożonym uranem podczas ćwiczeń na Morzu Egejskim przyznała się także Grecja. Jak się dziś okazuje amunicję tego rodzaju ma w swoim arsenale 17 krajów. Poza Grecją, USA i Wielką Brytanią są to m.in. Francja, Izrael, Rosja, Turcja.
W kilku krajach Europy na raka zachorowało 44 żołnierzy, którzy służyli na Bałkanach. 17 z nich zmarło, w tym sześciu w Belgii i pięciu we Włoszech. Jednak podczas ostatniego spotkania sojusznicy niespodziewanie złagodzili swoją postawę - przede wszystkim pod naciskiem USA. Lwa nie należy drażnić. Obawiano się nawet, że syndrom bałkański może doprowadzić do konfliktów między USA i krajami europejskimi, gdyż zza oceanu ostrzegano o możliwości wycofania się Amerykanów z Bałkanów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska