Przegrali, ale widać progres. Enea Zastal BC Zielona Góra po ostatnim sparingu przed inauguracją ligi

Zastal przegrał z czołową niemiecką drużyną tamtejszej ekstraklasy 85:94. Zielonogórski zespół stoczył jednak wyrównany mecz z ekipą zza naszej zachodniej granicy. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili (26:25), ale już do przerwy lepsi byli Niemcy prowadząc 49:42. W drugiej połowie Zastal był blisko, choć w pewnym momencie przyjezdni odskoczyli na jedenaście punktów. Ostatecznie Zastal przegrał różnicą dziewięciu „oczek”. Bez wątpienia jednak to był niezły sprawdzian przed inauguracją ligi.

– Chcieliśmy zagrać jak najwięcej meczów, by przetestować nasze ustawienia. Możemy być zadowoleni, bo egzekwowaliśmy to, co chciał trener. Najważniejsze, by wyciągnąć wnioski. Największym naszym problemem jest zbiórka w obronie – mówił jeden z nowych koszykarzy Zastalu Michał Kołodziej.

- Rozwijamy się jako drużyna i zaczynamy się poznawać, wciąż idziemy do przodu. Sądzę, że będziemy mieli co pokazać w trakcie sezonu. Do poprawy właściwie jest dziś wszystko, i w obronie i w ataku – to z kolei zdanie innego z koszykarzy, znanego z występów w Zastalu w ub. sezonie – Jana Wójcika.

Ze sparingu z Niemcami zadowolony był trener Zastalu David Dedek. – Rywalem był dobry, fizyczny zespół. Cieszy fakt, że przez większą część odpowiadaliśmy na tę fizyczność.

Był to ostatni sparing Zastalu przed ligą. Zielonogórzanie w piątek 22 września zmierzą się w Warszawie z Legią.

- Ten tydzień poświęcimy jeszcze na korekty, a od poniedziałku już bezpośrednie przygotowania do meczu. Widać progres, bo z meczu na mecz gramy coraz lepiej – dodał szkoleniowiec biało-zielonych.

Enea Zastal BV Zielona Góra – MBC Syntainics Weissenfels 85:94

• Kwarty: 26:25, 16:24, 24:23, 19:22.
• Punkty dla Zastalu: Hepa 23, Hall 20, Groselle 16, Musić 11, Wójcik 7, Lewandowski 5, Krutons 2, Woroniecki 1, Pluta 0, Kołodziej 0.