Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana wiceministra Jabłońskiego. Powiat triumfuje w sądzie

(beb)
Sąd stwierdził, że proces, wytoczony przyz Marcina Jabłońskiego, był nieudolną próbą zamknięcia drogi do kandydowania w wyborach samorządowych członkom zarządu.
Sąd stwierdził, że proces, wytoczony przyz Marcina Jabłońskiego, był nieudolną próbą zamknięcia drogi do kandydowania w wyborach samorządowych członkom zarządu. Archiwum
W środę w Sądzie Rejonowym w Słubicach zapadł wyrok z powództwa wiceministra Marcina Jabłońskiego, który pięciu członkom zarządu powiatu słubickiego wytoczył proces o zniesławienie. Sąd wszystkich uniewinnił. Co więcej sędzia Krzysztof Rataj podkreślił, że były wojewoda nie założył sprawy cywilnej, lecz karną, co oznaczało, że w przypadku wygranej wyeliminowałby z życia publicznego swoich przeciwników.

Marcin Jabłoński twierdził, że zarząd powiatu naraził go na utratę zaufania publicznego pisząc nieprawdziwe donosy na niego do premiera Donalda Tuska i ministra Michała Boniego. Chodziło m.in. o terminal w Świecku, który miał kupić powiat, ale transakcję zablokował Jabłoński. Samorządowcy w liście do ministra napisali m.in., że "wojewoda prowadzi osobistą wojnę z samorządem wykorzystując do tego urząd państwowy".

Tuska starosta Andrzej Bycka informował, że Jabłoński, kiedy został wojewodą, nie zrzekł się stanowiska dyrektora powiatowego szpitala w Słubicach, a jedynie funkcji prezesa spółki zarządzającej szpitalem.
Uzasadniając wyrok sędzia podkreślił, że nie było to żadne pomówienie, bo tak rzeczywiście było. Dodał, że w pierwszym miesiącu swojego urzędowania wojewoda wziął podwójne wynagrodzenie (w urzędzie wojewódzkim i w szpitalu).

Reprezentujący wiceministra adwokat (nie chciał nam podać nazwiska) zapowiedział, że będzie składał odwołanie. Wyroku nie chciał komentować.

Przez biuro prasowe ministerstwa spraw wewnętrznych zapytaliśmy Marcina Jabłońskiego, czy nadal uważa, że zarząd powiatu naraził jego na utratę zaufania publicznego pisząc do premiera i ministra Boniego, skoro krótko po tym awansował na stanowisko wiceministra? - Tak nadal - te dwa słowa, w imieniu wiceministra, przekazał nam Paweł Siminiak z biura prasowego.

Więcej na ten temat w sobotnim "Głosie Gorzowa".

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska