MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przepis na mleko

ANDRZEJ WŁODARCZAK
Ten rok będzie wyjątkowo ważny dla polskich hodowców krów i dla spółdzielni mleczarskich. Muszą przygotować się do wprowadzenia w 2002 r. tzw. kwoty mlecznej, czyli limitu ilości mleka, jaką mogą wyprodukować polscy hodowcy krów.

Zdaniem prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Gorzowie Ireny Plucińskiej, najbliższe miesiące należy przeznaczyć na wzmacnianie producentów mleka i zakładów zajmujących się jego przetwórstwem. Chodzi o poprawę jakości mleka surowego i warunków sanitarnych w przetwórstwie. Bez tego trudno będzie uzyskać w porozumieniu z Unią Europejską korzystną kwotę mleczną na najbliższe lata.
Konkursowe maślanki
Przygotowanie do wejścia do Unii wymaga zatem olbrzymich pieniędzy zarówno na modernizację zakładów przetwórczych, jak i na poprawę warunków produkcji mleka, czyli hodowli krów i przechowywania surowca. U rolników instaluje się więc chłodnie zbiornikowe i modernizuje obory. Oni sami cały czas intensywnie się szkolą. Efekt wysiłków rolników jest widoczny: gorzowska OSM skupiła w grudniu ub.r. ponad 87 proc. mleka w klasie ekstra od ponad 500 dostawców z województw lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Znaczna ich część jest członkami spółdzielni.
Inwestowanie w modernizację zakładu i poprawę jakości wyrobów przynosi wymierne rezultaty. Gorzowska OSM jako jedna z dwóch lubuskich firm została laureatką ogólnokrajowego konkursu Polski Producent Żywności 2000. Uznanie zdobyła za maślanki o smaku owocowym produkowane według własnej normy zakładowej. Niedawno marszałek województwa lubuskiego Andrzej Bocheński wręczył firmie puchar za promowanie naszego województwa w kraju.
Przebojem gorzowskiej spółdzielni jest od kilku lat mleko ukwaszone Vital, nagrodzone m.in. przez ministra rolnictwa na targach Eko-Agra i dwukrotnie w konkursie Polski Producent Żywności. Liczne nagrody służą promocji spółdzielni i jej wyrobów.
Wyścig do pieniędzy
Rolników podobnie jak większości spółdzielni mleczarskich nie stać na korzystanie z komercyjnych kredytów na modernizację produkcji. Zabiegają więc o preferencyjne środki z unijnych funduszy PHARE i SAPARD. Bez nich trudno byłoby o postęp w polskim mleczarstwie.
Ponad rok temu podjęte zostały próby konsolidacji lubuskich spółdzielni mleczarskich. Były plany powołania grupy kapitałowej przez spółdzielnie w Gorzowie, Międzyrzeczu i Strzelcach Krajeńskich po to, by skuteczniej konkurować z innymi producentami przetworów mlecznych, również z Europy Zachodniej. Plany konsolidacji zostały jednak odłożone na później. Prezes I. Plucińska zapowiada, że najbliższe miesiące poświęci na dalsze umacnianie firmy. Również po to, by zapewnić jej solidne perspektywy po coraz bliższym przystąpieniu Polski do Unii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska