Osiedle Promień to parę ładnych bloków w centrum miasta. Prowadzi tu droga osiedlowa od ul. Żeromskiego. Przed budynkami znaki "zakaz postoju i zatrzymywania ponad 15 min.". Każdy blok ma parking.
- Tyle pustych miejsc na parkingach, ale niektóre osoby dosłownie chcą "wjechać na klatkę" swoim samochodem - opowiada lokatorka jednego z bloków, pani Eulalia (imię zmienione). - Inni zastawiają samochodami podjazd i drzwi wejściowe do naszej kotłowni. A jak będzie awaria? Jak dostanie się tam pogotowie gazowe czy straż pożarna?!
Jakiś czas temu zdarzyła się jednak rutynowa interwencja policji i parkujący nieprawidłowo dostali mandaty. Ktoś z nich uznał chyba, iż policję na osiedle "ściągnęła" nasza czytelniczka. Usłyszała bluzgi przez domofon. - Ty k..., ty szmato - leciało.
- Nie miałam pojęcia, za co te wyzwiska - komentuje lokatorka. - Ale o tej całej "litanii" opowiedziałam policji.
Od tamtej pory pani Eulalia jest wystraszona panującą na osiedlu atmosferą. Dlatego co jakiś czas robi komórką zdjęcia parkujących nieprawidłowo aut. Widać na nich rejestracje. Na wszelki wypadek...
- Zdarza się, że ci parkujący naprawiają nawet samochody na chodniku - kobieta ciągnie opowieść o osiedlowych uciążliwościach. - W tym czasie silniki pracują, spaliny lecą. Nie można otworzyć okien. No i ten hałas...
Wspólna decyzja?
Czytelniczka uważa, że ci kierowcy nie przejmują się lokatorami. Pani Eulalia ich nie zna. A przechodnie-mieszkańcy pytani, czy na osiedlu występuje problem z parkowaniem reagowali krótkim: - Ja tam nic nie wiem!
- Nie przypominam sobie konkretnych, imiennych zgłoszeń z tego osiedla - mówi też Przemysław Micewicz, komendant straży miejskiej. - Jeśli były konieczne interwencje z powodu złego parkowania, szedł patrol i sprawę załatwiał. Być może policja wie coś więcej.
- Owszem, była akcja policji na tym osiedlu i ci, którzy parkowali nieprawidłowo dostali pouczenia bądź mandaty - wyjaśnia rzeczniczka zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska dodając, że takie akcje są powtarzane co jakiś czas. - Natomiast nie ma u nas zgłoszenia tej pani o kłopotach.
Sprawa "samochodziarzy" trafiła do Regionalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Zielonej Górze, które jest na osiedlu gospodarzem.
- Badaliśmy temat - mówi Dorota Wilk z zielonogórskiego RTBS. - Kierowcy są mieszkańcami tych bloków i mają prawo stawiać obok nich pojazdy. Oczywiście różnie bywa z parkowaniem. To konflikt sąsiedzki, mieszkańcy powinni się dogadać. Nieruchomość jest wspólnotą mieszkaniową i takie oznakowanie dojazdów i parkingów jest decyzją wspólnoty, czyli sąsiadów pani Eulalii i jej samej jako współwłaścicielki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?