Sobota, pierwsze urodziny Askany. Po 12.00 zaczynamy spacer po centrach handlowych. Po Panoramie kręci się garstka ludzi. - Po otwarciu Askany nasze obroty spadły o 50 proc., a teraz ustabilizowały się na 30-40 stopniowym spadku.
Przez ten czas prawie połowa sklepów zamknęła się, a niektóre straciły 80 proc. utargu - mówił nam kierownik sieciowego sklepu z odzieżą. Czynszów za wynajmem stoisk jednak nie obniżono.
Idziemy do Parku 111, gdzie codziennie przewija się sporo osób, a w sobotę w niektórych sklepach jest wręcz tłoczno. - Mimo to od kiedy otworzyli Askanę, obroty spadły mi o 2/3. Wcześniej zatrudniałam cztery osoby, teraz tylko dwie. Jak tak dalej pójdzie, zamknę stoisko - tłumaczyła nam właścicielka sklepu z odzieżą. Tu także nie obniżono czynszów.
W Galerii Młyńskiej jak zwykle ludzi jak na lekarstwo. - Siła nabywcza klientów jest ciągle taka sama. Jak przybywa nowych powierzchni, to ich wydatki rozkładają się. My na pewno straciliśmy, a czy niektóre sklepy w Askanie zarabiają, to już zupełnie inna sprawa - uważa właściciel sklepu z odzieżą.
Coś się dzieje
Idziemy do Askany. Urodziny trwają w najlepsze. Ludzi przynajmniej trzy razy więcej niż zawsze.
- To rozrywkowe miejsce, gdzie zawsze coś się dzieje i często są różne pokazy. Robimy tu zakupy, pijemy wspaniałą kawę, zjemy coś dobrego, a później idziemy do kina - mówiła nam Angelika Matwij z Zakanala, która przyszła razem z córką Martą. Panie są tu praktycznie co tydzień i spędzają w tym miejscu pół dnia. Rzadziej centrum odwiedzają Sylwia Jachimowska i Karol Kołata ze Staszica. - Jesteśmy tu tylko, jak coś potrzebujemy - mówili.
W Askanie na każdym kroku spotyka się przyjezdnych z regionu. - Co dwa tygodnie jesteśmy tu na zakupach. Wcześniej odwiedzaliśmy także Panoramę - mówił nam Tomasz Piszczyk z Barlinka, który przyjechał z dziewczyną. Centrum handlowe to także miejsce schadzek młodzieży. - Jesteśmy tu prawie codziennie, najczęściej na wagarach - śmiały się uczennice z Łupowa.
Plusy i minusy
- Askana znacznie wpłynęła na nasze życie. To zupełnie inna jakość spędzania wolnego czasu niż ta, którą oferowano nam dotychczas. A kino to już w ogóle rewelacja - analizował nam fenomen galerii handlowej Tomasz Marcinkowski, politolog z PWSZ. Jego zdaniem centrum Gorzowa pustoszeje niezależnie od powstania Askany.
- Te kawiarenki i restauracje, co były, to i tak zostały. Jak ktoś idzie coś zjeść, to raczej odwiedza sprawdzone miejsca, a jak ktoś idzie na zakupy do Askany, to przy okazji zje w tym miejscu - tłumaczył. Według niego Askana zmusza innych do marketingowego wysiłku. - Teraz już nie wystarczy tylko otworzyć sklep, postawić ladę i wymalować ścianę - mówił.
Ale Askana to także minusy, szczególnie dla mieszkańców pobliskich ulic. Klienci i pracownicy centrum handlowego dawali im się we znaki parkowaniem samochodów na ich terenie. - Szczególnie na początku był z tym problem, ale teraz jest już zdecydowanie lepiej - ocenił Sławomir Konieczny, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.
Co dalej z Askaną? - Mamy większe doświadczenie i chcemy się rozwijać, np. będą pojawiać się u nas nowe marki i imprezy - mówił Bartosz Pustuł, dyrektor
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?