Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez złą wentylację się uduszę - narzeka sulęcinianka

Wojciech Obremski
- Kuchnia to jedno, ale spaliny wydobywają się także z kratki w łazience. Całą ścianę mam już zniszczoną  - martwi się Ludwika Ogórek
- Kuchnia to jedno, ale spaliny wydobywają się także z kratki w łazience. Całą ścianę mam już zniszczoną - martwi się Ludwika Ogórek Wojciech Obremski
- Dłużej nie wytrzymam, ja już tu oddychać nie mogę! - poskarżyła się nam Ludwika Ogórek mieszkanka ul. Paderewskiego. Mówi, że powodem są spaliny wydobywające się od sąsiadów. Kominiarze nie stwierdzili jednak niczego niepokojącego. Ludwika Ogórek mieszka w kilkupiętrowym bloku przy ul. Paderewskiego. Przez długi czas na nic nie narzekała. Wszystko zmieniło się we wrześniu zeszłego roku. - Sąsiedzi z góry podłączyli się nielegalnie do mojego pionu wentylacyjnego - twierdzi pani Ludwika i pokazuje nam ścianę w kuchni. Rzeczywiście, cała jest pokryta grzybem i spalenizną. A kratka wentylacyjna nosi ślady nadpalenia.

Sadza i iskry

- Pewnego razu siedziałam w pokoju i oglądałam telewizję. Nagle poczułam dziwny swąd - opowiada. - Pobiegłam do kuchni, a tam z kratki wentylacyjnej lecą iskry i sadza, byłam przerażona, nie wiedziałam, co mam robić! - wspomina sulęcinianka. Mówi, że kilka razy prosiła swoich sąsiadów o sprawdzenie przewodów wentylacyjnych, ale nic się nie zmieniło. Dlatego wysłała w ej sprawie pismo do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

- Owszem, przysłali kominiarzy, a ci wystawili opinię - mówi pani Ludwika i pokazuje nam dokument, w którym stwierdzono, że wszelkie problemy z wentylacją w tym mieszkaniu są spowodowane przez hermetyczne drzwi i okna. Według kominiarzy, brak wentylacji nawiewnej powoduje powstawanie odwrotnego ciągu kominowego w przewodach wentylacyjnych. - To nieprawda! - twierdzi kobieta - Jeśli nawet tak by było, to skąd sadza i iskry? - pyta

Sprawdzą raz jeszcze

- To bzdura, do nikogo się nie podłączyłam i już mam dosyć oskarżeń tej pani. Nawet podałam ją do sądu - mówi Zdzisława Stawicka, sąsiadka z góry. Jej słowa potwierdza powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Leszek Pawlak.
- Żaden sąsiad nie podłączył się do wentylacji w tym mieszkaniu, a opinie kominiarskie przedstawione przez Zakład Gospodarki Komunalnej nie budzą zastrzeżeń - podkreśla.

On również twierdzi, że przyczyną nieprawidłowego obiegu powietrza w mieszkaniu pani Ludwiki są zbyt szczelne okna i drzwi wejściowe. Jednak po naszym telefonie obiecał raz jeszcze udać do mieszkania przy ul. Paderewskiego. - Mimo, iż nie stwierdziliśmy tam nic niepokojącego, to sprawę zbadamy ponownie po Nowym Roku - zapewnia. - A jeśli informacje dotyczące o odpadaniu tynku i grzybie na ścianie okażą się prawdą, to niewykluczone, że jako właścicielce lokalu nakażemy jej zakup i montaż wewnętrznego nawiewu. Wtedy wszystkie problemy powinny zniknąć - twierdzi L. Pawlak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska