Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbliża się sezon grzewczy. Lubuscy strażacy i kominiarze przypominają o przeglądach

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Przed sezonem grzewczym strażacy i kominiarze przypominają o konieczności sprawdzenia przewodów kominowych i instalacji grzewczych.
Przed sezonem grzewczym strażacy i kominiarze przypominają o konieczności sprawdzenia przewodów kominowych i instalacji grzewczych. Robert Wozniak
W ubiegłym sezonie grzewczym lubuscy strażacy niemal codziennie wyjeżdżali do zdarzeń związanych z pożarami kominów. Aby uniknąć takich sytuacji bardzo ważne jest sprawdzenie przewodów kominowych i instalacji grzewczych. Przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu grzewczego jest na to dobry moment.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Rozpoczyna się sezon grzewczy, a wraz z nim apele o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Warto skorzystać z dobrych rad strażaków oraz kominiarzy i dokładnie sprawdzić stan techniczny urządzeń grzewczych, przewodów kominowych czy wentylacyjnych. Uszkodzone lub niesprawne są najczęstszą przyczyną zaczadzeń i pożarów.

Brak regularnych kontroli urządzeń grzewczych oraz drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych sprawia, że w naszych mieszkaniach lub domach wzrasta ryzyko niebezpiecznych zdarzeń i bardzo łatwo może dojść do tragedii. Najbardziej skrajnymi skutkami są pożary oraz zatrucia tlenkiem węgla, który jest szczególnie groźny, bo nie ma smaku, zapachu ani koloru, dlatego człowiek nie jest w stanie go wykryć za pomocą zmysłów - mówi starszy kapitan Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.

Zgodnie z przepisami takie kontrole powinny być przeprowadzane cztery razy w roku w domach opalanych paliwem stałym, czyli na przykład węglem lub drewnem i dwa razy w roku w domach opalanych paliwem ciekłym i gazowym. Co najmniej raz w roku trzeba natomiast pamiętać o usuwaniu zanieczyszczeń z przewodów wentylacyjnych.

Niebezpieczne pożary sadzy w kominach

Specjaliści przypominają właścicielom i zarządcom budynków szczególnie o obowiązkach związanych z bezpiecznym użytkowaniem przewodów kominowych. To dlatego, że komin jest bardzo istotnym elementem budynku, ale może też być niezwykle groźny. Szczególnie w przypadku pożaru sadzy.

Niektórzy uważają, że komin to serce budynku, które dopóki będzie zdrowe, to będzie też sprawnie funkcjonować. Dlatego powinien być regularnie kontrolowany pod względem bezpieczeństwa. Kiedy ten obowiązek zostanie zaniedbamy, może się zdarzyć, że nadmiar znajdującej się tam sadzy nie tylko zanieczyści przewód, ale ulegnie też zapłonowi. Mamy wtedy do czynienia ze skrajnie niebezpieczną sytuacja, bo taka paląca się sadza osiąga temperaturę nawet tysiąca stopni - mówi Dieter Walentowski, prezes lubuskiego oddziału Krajowej Izby Kominiarzy.

W razie zapalenia się komina pierwszą czynnością powinno być wezwanie straży pożarnej.

Pożary sadzy w kominie są szczególnie niebezpieczne w domach, gdzie strych czy strop dachu jest konstrukcją drewnianą, bo tam szybko może dojść do zaprószenia ognia. Taki pożar błyskawicznie się rozprzestrzenianiu i może spowodować ogromne straty. Dlatego tak ważne są działania prewencyjne, czyli regularne czyszczenie komina z sadzy, które pozwalają zapobiegać występowaniu tego niebezpiecznego zjawiska i pomagają uniknąć zagrożenia - tłumaczy starszy kapitan Arkadiusz Kaniak.

Śmieci i odpady nie do pieca

Samo czyszczenie przewodów kominowych oraz kontrole urządzeń grzewczych to jedno, bo warto zadbać również o to, czym się ogrzewamy. Mimo wciąż rosnącej świadomości wiele osób właśnie w ten sposób pozbywa się niepotrzebnych odpadów.

Generalnie wszystko, co fizycznie może się spalić, dla użytkownika pieca może mieć potencjał energetyczny, ale niekoniecznie musi być przyjazne środowisku. Spalanie odpadów niebezpiecznych, czyli na przykład pianek poliuretanowych, sklejek czy innych elementów meblarskich może powodować tworzenie się silnie trujących związków. Emitowany jest wtedy szkodliwy formaldehyd oraz cyjanowodór, który w połączeniu z wodą opadową tworzy kwas pruski, czyli bardzo niebezpieczną truciznę. W tej sytuacji trujemy nie tylko siebie, ale również swoje otoczenie - mówi Dieter Walentowski.

Każdego roku strażacy w całym kraju odnotowują kilkanaście tysięcy pożarów spowodowanych wadami lub nieprawidłową eksploatacją urządzeń grzewczych. W województwie lubuskim rocznie dochodzi do ponad tysiąca takich zdarzeń.

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska