Jasne, przestronne wnętrza, mnóstwo pokoi - tak wygląda budynek policji przy ul. Myśliborskiej, który kiedyś służył wojsku. Jednak po koszarach została w zasadzie tylko bryła. Przebudowa trwała kilkanaście miesięcy. Jej koszt to ponad 10 mln zł (część poszła z pieniędzy unijnych).
- Na razie oddajemy obiekt symbolicznie, przy okazji obchodów święta policji. Pierwsi policjanci pojawią się tu we wrześniu, a od nowego roku w budynku pracę zacznie oddział prewencji - mówił nam w piątek Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
To właśnie obecność oddziału prewencji ma być dla gorzowian największą korzyścią. Do tej pory północ województwa takiego nie miała. Policjanci, np. na zabezpieczenie imprez sportowych, dojeżdżali z Zielonej Góry, a to podnosiło koszty, rodziło problemy, choćby z zakwaterowaniem, wreszcie - spowalniało pracę mundurowych. Od nowego roku te problemy zostaną rozwiązane.
Oddział prewencji na miejscu to też więcej patroli na ulicach Gorzowa, ale i w całej północnej części województwa. Co jeszcze? Policjanci będą mogli sprawniej działać, np. przy poszukiwaniach zaginionych osób. - Te 44 osoby z prewencji to naprawdę znaczące wzmocnienie - podkreślał w piątek rzecznik Konieczny.
Prewencja zainstaluje się na pierwszym piętrze dawnego koszarowca. W piwnicy będzie archiwum, magazyny i pomieszczenia techniczne. Drugie i trzecie piętro przeznaczone zostaną m.in. na laboratorium i magazyny. Z kolei na parterze ulokuje się pierwszy komisariat, który wreszcie wyprowadzi się ze zrujnowanego gmachu przy ul. Obotryckiej. Kto miał okazję tam być, wie, że warunki są skandaliczne. - Teraz w końcu odwiedzający komisariat będą przyjmowani jak się należy, a pracujący tu policjanci będą mieli warunki, które nie będą uwłaczały ich godności - zapewnia S. Konieczny.
Te zapowiedzi cieszą Renatę Arnold, która mieszka niedaleko nowego budynku policji i jest doskonale zorientowana, co w nim będzie. - Wiem, że przeniesie się tu pierwszy komisariat i powstanie oddział prewencji - wymienia. Jest zachwycona wyglądem obiektu. - Do tego obok ładnie zrobiono starostwo i uczelnie. Teraz to wszystko jakoś wygląda i nie ma już brzydkich ruder - ocenia, ale przede wszystkim mówi o bezpieczeństwie. - Jestem przekonana, że teraz będzie bezpieczniej. A ja cieszę się podwójnie, bo będę miała policję pod nosem - mówi. Panią Renatę kiedyś napadnięto. Zabrano jej torebkę. - Udało się złapać przestępcę dzięki dzielnicowemu - wspomina.
Krystyna Adamczyk z centrum już taką optymistką nie jest. Kobieta narzeka na policję. Uważa, że nie widać jej w mieście. - Powstanie nowego budynku i oddziału prewencji nic nie zmieni. W takim wieku w cuda pan wierzysz? - pyta. Według niej na ulicach powinno być znacznie więcej patroli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?