Małgorzata Wolańczyk nie kryje łez. Benio jest, był tego wart. Przygarnęli biszkoptowego labradora, a on odpłacił im z nawiązką. Kochany pies.
- Nawet jak umierał, brocząc krwią, miał przepraszające spojrzenie, że sprawia nam kłopot - opowiada mieszkanka Przylepu.
- Cóż, ci sąsiedzi wielokrotnie dziwili się jak można trzymać psy w domu - opowiada właścicielka Sarci Teresa Granosik. - Jednak gdyby oni widzieli jak konało to zwierzę... To naprawdę nieludzkie.
Właściciele psów mówią, że życia ich pupilom nic już nie zwróci. Podobnie jak nie wymaże widoku męczarni zwierząt. Jednak coś trzeba zrobić, aby tacy "truciciele" nie mieli poczucia bezkarności, nie uważali, że mogą być panami życia i śmierci zwierząt.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w piątkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?