Zwykle mija rok, zanim u polskiego pacjenta zostanie rozpoznana psychoza. To bardzo długo, bo leczenie psychicznych zaburzeń trzeba zacząć jak najszybciej, żeby osiągnąć efekty.
Temu, żebyśmy nie odstawali od cywilizowanego świata poświęcony jest Ogólnopolski Program Zmiany Postaw Wobec Psychiatrii "Odnaleźć siebie". Patronuje mu Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Cenna równowaga
Autorzy programu podkreślają, że głównie zależy im na tym, żeby Polacy wizytę u psychiatry zaczęli wreszcie traktować tak samo jak u każdego innego lekarza i nie odkładali jej w nieskończoność.
- Nie leczone zaburzenia potęgują się, doprowadzając nierzadko do nieodwracalnych zmian - zwraca uwagę koordynator programu doc. dr hab. Joanna Meder, psychiatra z warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, koordynator programu "Odnaleźć siebie". - Brak równowagi psychicznej może czasem prowadzić do tragicznych skutków. Według danych WHO co 40 sekund na świecie ktoś odbiera sobie życie.
Nie leczony chory dostaje z czasem etykietkę osoby "psychicznej", traci pracę, dochodzi do zerwania kontaktów z bliskimi. A przecież można temu przeciwdziałać.
Jak się zachować
Jeśli widzimy, że ktoś z naszego otoczenia ma problemy psychiczne, nie powinniśmy się od niego odwracać. To przecież nadal ta sama osoba, którą znaliśmy sprzed choroby.
Nie należy też zmieniać radykalnie swego zachowania, bo może to budzić jej podejrzliwość, pogłębiać poczucie izolacji i odrealnienia.
Najważniejsze jest nakłonienie takiej osoby do skorzystania z pomocy specjalisty, bo tylko odpowiednio wczesna wizyta u psychiatry i podjęcie właściwego leczenia da choremu szansę na normalne życie.
Kiedy czujemy, że sami zaczynamy mieć problemy psychiczne, albo ktoś nam o tym mówi, również na wszelki wypadek powinniśmy poradzić się specjalisty. Jeśli mamy opory przed wizytą u psychiatry, możemy skorzystać z porady psychologa, albo chociaż lekarza rodzinnego.
Może te osoby pomogą nam przełamać obawy związane z odwiedzeniem np. poradni zdrowia psychicznego. Przy okazji przypomnienie: do psychiatry niepotrzebne jest skierowanie.
Co powinno zaniepokoić
Każda radykalna zmiana zachowania naszego lub osoby, którą dobrze znamy:
zaburzenia myślenia - rozkojarzenie lub zupełne porozrywanie wątków myślowych
urojenia - fałszywe przekonania, które nie dają się skorygować żadną perswazją, nawet poprzez przytaczanie nieodpartych, z punktu widzenia logiki, argumentów na ich bezsensowność
omamy - zwane również halucynacjami; są to fałszywe spostrzeżenia wzrokowe, słuchowe, smakowe, węchowe lub czuciowe; pacjent słyszy, widzi lub wyczuwa rzeczy, których w rzeczywistości nie ma; często omamy współistnieją z urojeniami, dostarczając choremu "dowodów" na prawdziwość urojeń
zmiana uczuć - u chorego pojawiają się uczucia irracjonalne w danej sytuacji np. pobudzenie, gniew lub lęk, spowodowane zaburzeniami myślenia i postrzegania; może też dojść do zubożenia uczuć i osoba sprawia wrażenie obojętnej na to, co się wokół niej dzieje; nierzadko oba te stany przeplatają się.
zmiana zachowań - wynikająca ze zmiany uczuć odmienność zachowań w porównaniu z zachowaniem znanym sprzed choroby; może to być irracjonalne pobudzenie lub apatia, dziwaczne dla otoczenia gesty lub całe sekwencje zachowań wynikających z doznawanych zaburzeń myślenia i postrzegania; np. osoba doznająca omamów smakowych i węchowych, przekonana, że jest zatruwana, będzie odmawiać przyjmowania pokarmów, unikać przebywania w "zatrutych" pomieszczeniach, reagować podejrzliwością, wrogością lub agresją w kontaktach z domniemanymi prześladowcami.
wycofywanie się z życia rodzinnego i społecznego - izolowanie się od otoczenia, brak zainteresowania sprawami, które dotychczas były istotne
zanik inicjatywy - blisko związany z wycofaniem, powodujący zubożenie aktywnych zachowań dotychczas charakteryzujących daną osobę; chorzy wymagają nakłaniania i pokierowania nimi nierzadko w podstawowych czynnościach życiowych
ubóstwo myślenia i wypowiedzi - często chorzy wręcz skarżą się na "pustkę w głowie", ograniczenie myślenia do kilku powracających stale, identycznych myśli; u osób dotychczas elokwentnych dochodzi do zubożenia wypowiedzi
zblednięcie emocjonalne - pacjenci dotychczas żywo reagujący emocjonalnie stają się jakby bezduszni, nie zainteresowani sprawami swoimi i swoich bliskich, sprawiają wrażenie osób bez uczuć
Nie wyczerpuje to bogactwa objawów zaburzeń psychicznych. Każdy pacjent choruje inaczej, a objawy prezentowane przez chorych czasami zaskakują swoją różnorodnością.
Takie dolegliwości
zaburzenia depresyjne i lękowe, potocznie nazywane nerwicowymi - do lekarza zgłasza się jedynie 20-30 proc. osób z takimi zaburzeniami, większość nie jest nigdy diagnozowana ani leczona
schizofrenia - cierpi na nią 1 proc. populacji, czyli co setny z nas
otępienie typowe dla choroby Alzheimera, spowodowane zmianami degeneracyjnymi w mózgu
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl