Na spotkanie zorganizowane przez stowarzyszenie "Zielonogórskie Perspektywy" przyszło kilkadziesiąt osób, w tym byli włodarze województwa Andrzej Bocheński i Edward Fedko, prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, wójt Świdnicy Adam Jaskulski czy były wiceminister MSWiA Andrzej Brachmański. Po krótkiej prelekcji dra Tomasza Florkowskiego na temat perspektyw urbanistycznych trójmiasta, rozgorzała dyskusja.
Uczestnicy nawiązali do historycznego artykułu z "GL" pt. "Zielona Góra 300 tysięcy", który ukazał się w1970 r. Był w nim postulat, że jeśli Zielona Góra ma być miastem administracyjnym o dużym znaczeniu dla regionu, to musi być większa i liczebniejsza. Przez 40 lat nie udało się tego osiągnąć (miasto liczy ok. 118 tys.). Więc jedyna szansa tkwi w połączeniu potencjałów z Nową Solą i Sulechowem. Ale mimo że jest zawiązane trójmiejskie stowarzyszenie, to są problemy...
Brachmański: - Kiedy startowałem w konkursie na dyrektora Lubuskiego Trójmiasta, miałem okazję zaobserwować włodarzy tych miast - opowiadał. - Odnoszę wrażenie, że jedynym, któremu leży na sercu dobro trójmiasta to burmistrz Sulechowa. A prezydenci Zielonej Góry i Nowej Soli traktują je jak odskocznię do własnych karier.
Tyszkiewicz nie wytrzymał: - Tylu bzdur dawno nie słyszałem - odparował. I wytknął Brachmańskiemu: - W "GL" kilka lat temu dostałem plusa właśnie za działania na rzecz trójmiasta. A w tym samym numerze gazety pan dostał minusa za to, że coś pan narozrabiał w Warszawie jako wiceminister!
Na spotkaniu padły też postulaty, by zorganizować wspólny zespół architektoniczny trzech miast, który koordynowałby przedsięwzięcia projektowe. Tyszkiewicz przy okazji stwierdził: - Nie chcę być złym prorokiem, ale budowa basenu z halą widowiskową w Zielonej Górze może być dla miasta gwoździem do trumny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?