Pytania o kręgosłup

- Moje dziecko ma wadę postawy. Chciałam skorzystać z rehalilitacji, ale niestety dowiedziałam się, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma takiej procedury. Co robić w takiej sytuacji?- Terapia wad postawy rzeczywiście nie jest realizowana przez fundusz. Pozostają tylko zajęcia z korekcji wad postawy w szkole lub skorzystanie z usług komercyjnych. Jeżeli natomiast dziecko ma rozpoznaną skoliozę, to jest to jednostka chorobowa, której leczenie NFZ finansuje.

- Moja córka ma pogłębioną lordozę lędźwiową. Chodziła na zajęcia korekcyjne w szkole, ale nic nie dały. Lordoza jest dalej pogłębiona i to mocno. Bardzo widocznie zaburza jej sylwetkę. Ćwiczenia były wykonywane w 20-osobowej grupie dzieci. Mam wątpliwości, czy przy różnych wadach można robić takie same ćwiczenia?- Nie można. Każdą wadę należy traktować indywidualnie i opracować dla niej indywidualny program terapeutyczny, który w dodatku musi być systematycznie weryfikowany i dostosowywany do aktualnego stanu (poprawy lub pogorszenia). Gdy brak jest efektu terapeutycznego, dziecko powinno być skierowane do terapii w placówce NFZ. Zaniechanie terapii jest najgorszym, co może się zdarzyć naszym latoroślom.

.

- Mam ośmiomiesięcznego synka, który lubi raczkować, ale jak tylko znajdzie się w pobliżu łóżeczka, meblościanki, to zaraz próbuje wstawać. Czy mam się z tego cieszyć, czy wprost przeciwnie?- Wprost przeciwnie. Takiemu dziecku trzeba poświęcić sporo czasu i nieustająco skłaniać je na różne sposoby do jak najczęstszego raczkowania. I to przez cztery miesiące. Najlepiej pomiędzy ósmym a dwunastym miesiącem życia. Rozwijające się dziecko chętnie naśladuje, to co robi jego otoczenie, więc proponuję wspólne raczkowanie rodziców, dziadków, rodzeństwa, gości.

- Przeczytałem o istnieniu miejskiego programu profilaktyki, diagnostyki i korekcji wad postawy w szkołach w Zielonej Górze. Jestem mieszkańcem gminy wiejskiej. Czy moje dziecko może być objęte tym programem?- W chwili obecnej nie, gdyż program obejmuje tylko dzieci klas czwartych szkół podstawowych w Zielonej Górze. Być może "Promyk", który jest realizatorem tego programu, uzyska pieniądze z Unii Europejskiej, o które się zwrócił i wówczas programem będą objęte wszystkie dzieci chodzące do szkół podstawowych w Zielonej Górze i okolicznych gminach.

- Mój ośmioletni synek ma rozpoznaną skoliozę. Poszłam do poradni rehabilitacyjnej i dowiedziałam się, że trzeba czekać w długiej kolejce i że dziecko będzie miało tylko dziesięć ćwiczeń, po czym musi ponownie przynieść skierowanie. Jak w takiej sytuacji skutecznie zapobiegać pogłębianiu się skoliozy?- Jest z tym problemem. NFZ, chyba z powodu niewystarczających środków finansowych, limituje liczby realizowanych świadczeń, a poprzez domaganie się ciągłych skierowań utrudnia, a może nawet zniechęca, do korzystania z tych usług. W tej sytaucji proponuję, żebyście państwo osobiście zaangażowali się w terapię realizowaną w domu, a co pół roku weryfikowali postępy terapeutyczne u specjalisty, nawet komercyjnie. Nic bardziej skutecznego dla ratowania zdrowia waszego dziecka nie potrafię w obecnej chwili podpowiedzieć.