Dlaczego? Ponieważ od grudnia łączyła pełnienie funkcji w gminnym samorządzie z byciem ławnikiem sądowym, a nie powinna, bo jest to niezgodne z prawem. A konkretnie z ustawą "Prawo o ustroju sądów powszechnych", która mówi, że ławnikami nie mogą być radni gminy, powiatu i województwa. Zgodnie z ustawą, miała na rezygnację z jednej z funkcji trzy miesiące, termin ten upłynął 28 lutego.
- Już nie jestem ławniczką, zrzekłam się właśnie tej funkcji. Konkretnie 24 marca. - zapewniała nas w piątek A. Królak. - Mam więc nadzieję, że teraz jest wszystko w porządku. Kiedy zostawałam radna nie wiedziałam, że to koliduje z byciem ławniczką.
Pytamy przewodniczącego rady, jak zamierza rozwiązać problem. - Faktycznie z panią Królak jest problem, który musimy wyjaśnić. Dlatego zwróciliśmy się do służb wojewody o informację, o wykładnię prawną - powiedział nam przewodniczący rady gminy Tadeusz Kozakowski.
Jak dodał, sprawą rada zajmie się dopiero po świętach, a konkretnie 22 kwietnia, bo wtedy odbędzie się sesja. - Będziemy mieli już opinię wojewody i to rada zadecyduje co robić w tej sprawie - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?