Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni wypytają prezesa, co ze sporem zbiorowym w Komunikacji Miejskiej w Głogowie

Anna Białęcka
KM nie jest w dobrej kondycji, przewidywane starty na ten rok są na poziomie 900 tys. zł. Brakujące pieniądze wpłyną tu z kasy miejskiej.
KM nie jest w dobrej kondycji, przewidywane starty na ten rok są na poziomie 900 tys. zł. Brakujące pieniądze wpłyną tu z kasy miejskiej. Fot. Anna Białęcka
Trwają negocjacje w sprawie podwyżek płac dla pracowników spółki Komunikacja Miejska. Na razie żadna ze stron nie odpuszcza.

Przypomnijmy, że władze miasta zaproponowały na ten rok zwiększenie płac pracowników wszystkich miejskich spółek o 1 proc. Ta propozycja nie została przyjęta z entuzjazmem przez pracowników. Nie chcą się zgodzić na tak niewielki wzrost płac kierowcy z Komunikacji Miejskiej. Związki zawodowe żądają 4 proc., uzasadniając to inflacją na poziomie 3,5 proc.
Jak już informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu, ze względu na niespełnienie żądań pracowników KM, związki weszły w spór zbiorowy z zarządem spółki. Nie wykluczają eskalacji protestu.

- Dzisiaj popołudniu mam spotkanie z radnymi z komisji budżetowej, która chce usłyszeć informacje na temat sytuacji finansowej naszej firmy - powiedział prezes KM Robert Grodecki. - Na jutro jestem umówiony z prezydentem miasta. Jemu przedstawię sytuację w firmie w związku z żądaniami kierowców.

Czy kierowcy mogą mieć nadzieję, że coś się zmieni i ich płace wzrosną o więcej niż zaproponowały władze miasta? - Sądzę, że tak, ale oczywiście decyzja należy do prezydenta - powiedział Grodecki. Ze związkami jesteśmy umówieni, że będą oni czekali z ewentualnymi dalszymi decyzjami do końca miesiąca.

Kierowcy maja za złe prezesowi, że jest on w innej sytuacji niż pozostali pracownicy spółki. Jego płace, a także pozostałych członków zarządu, wzrosną o 4 proc. - Moja płaca uzależniona jest od wzrostu średniej krajowej - wyjaśnia Grodecki. - Moja umowa zapewnia mi trzykrotna krajową. Jeżeli ona wzrasta, wzrasta także moja płaca, o tyle samo.

Wylicza i przypomina, że płace kierowców w poprzednich latach wzrastały o znacznie więcej niż średnia krajowa. W 2008 roku o 12 proc., a w roku ubiegłym o 5 proc.

Przypomnijmy, KM nie jest w dobrej kondycji, przewidywane starty na ten rok są na poziomie 900 tys. zł. Brakujące pieniądze wpłyną tu z kasy miejskiej.

- A o ile wzrosną płace w ratuszu? - pytają kierowcy.
Jak poinformował nas rzecznik prezydenta, rozmowy na ten temat rozpoczną się w urzędzie dopiero pod koniec pierwszego kwartału tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska