Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni zignorowali ponad 500 podpisów głogowian

Dorota Nyk
Ponad rok temu Waldemar Hass i Artur Nierychły z LPR osobiście zbierali wśród głogowian podpisy pod projektem uchwały o becikowym. Dało to tyle, że samorządowcy sporządzili swoją alternatywną uchwałę.
Ponad rok temu Waldemar Hass i Artur Nierychły z LPR osobiście zbierali wśród głogowian podpisy pod projektem uchwały o becikowym. Dało to tyle, że samorządowcy sporządzili swoją alternatywną uchwałę. fot. Dorota Nyk
- Jak tylko przeforsujecie ten pomysł, to wrócimy do sprawy biletów autobusowych dla bezrobotnych - zapowiada Bartłomiej Szwiec z Ligi Polskich Rodzin.

- Jak tylko przeforsujecie ten pomysł, to wrócimy do sprawy biletów autobusowych dla bezrobotnych - zapowiada Bartłomiej Szwiec z Ligi Polskich Rodzin.

W Głogowie są ludzie przejawiający inicjatywę. Ponad rok temu bardzo aktywni byli działacze LPR. Sporządzili dwa projekty uchwał, usiłowali przekonać do nich ówczesnych radnych miejskich. Niestety bez skutku.

Najpierw walczyli o to, by wprowadzić becikowe płacone z budżetu miasta. Ich projekt przewidywał po tysiąc złotych dla wszystkich świeżo upieczonych rodziców, bez względu na dochody.

- Tę propozycję działacze wnieśli pod obrady rady dzięki pomocy ówczesnego radnego opozycji Andrzeja Kolińskiego - wspomina autor projektu Paweł Chruszcz. Wcześniej działacze zebrali wśród mieszkańców około 500 podpisów. Radni jednak to zignorowali. Propozycja zgłoszona przez Kolińskiego nie przeszła, ale za to ówczesne władze miasta stworzyły własny projekt, który w końcu radni zatwierdzili. Dziś pieniądze na dzieci dostają jednak tylko osoby o bardzo niskich dochodach.

Drugą inicjatywą LPR było forsowanie pomysłu finansowania bezpłatnych biletów na autobusy komunikacji miejskiej dla bezrobotnych poszukujących pracy. To się bardzo podobało wielu głogowianom. Niestety, władzom miasta nie. Nawet nie zajęły się tą sprawą, argumentując, że w budżecie nie ma na taki cel pieniędzy.

- W Legnicy wprowadzono bilety dla bezrobotnych. Głogów także na to stać - uważa B. Szwiec z LPR. - Jak tylko uda się "GL" przeforsować swój pomysł, to do tematu wrócimy.

Pomysły na to, co zrobić, by w mieście lepiej się żyło, ma także były radny Roman Bochanysz. Pisze do władz miasta listy i petycje. Ostatnio protestował przeciwko pomysłowi sprzedaży ruin teatru prywatnemu inwestorowi. - Napisałem też do prezydenta, że trzeba wyremontować Pomnik Dzieci Głogowskich. Dostałem pisemną odpowiedź, że będzie on wyremontowany. Nie podano mi jednak terminu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska