- Wszystko było przygotowane do tego stopnia realistycznie, że swoją pomoc oferowali przypadkowi przechodnie - tłumaczy Marcin Weremko ratownik WOPR z Kostrzyna. Akcje ratowników oceniali lekarze i zawodowi ratownicy medyczni. Okazało się, że kostrzyńska drużyna najlepiej uporała się z przygotowanymi zadaniami.
- Pojechaliśmy tam z nastawieniem, żeby poćwiczyć. To, że udało się wygrać jest miłym zaskoczeniem. Rywalizowaliśmy m. in. ze strażakami ochotnikami, którzy wyjeżdżają do praktycznie wszystkich zdarzeń - tłumaczy Paweł Siminiak, kierownik kostrzyńskiej drużyny WOPR. Weekendowe ćwiczenia zorganizowano w Zielonej Górze już trzeci rok z rzędu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?