Kolej już dwa razy wystawiła dworzec na przetarg, ale nikt do nich nie przystąpił. Pisaliśmy o tym kilka razy w ,,GL''. Ostatnio 8 marca w artykule ,,Stacja PKP wciąż czeka na kupca''. Teraz pracownicy poznańskiego oddziału Zakładu Gospodarowania PKP przymierzają się do rokowań w sprawie sprzedaży obiektu. Zgodę muszą jednak wyrazić warszawskie władze spółki, które mają też ustalić cenę minimalną.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy oddziału Piotr Kryszak, ogłoszenie o przystąpieniu do rokowań powinno się ukazać w maju w dzienniku ,,Rzeczpospolita''.
Co z dojazdem?
Razem z budynkiem o metrażu 717 m. kw. kolej chce sprzedać działkę o łącznej powierzchni blisko 35 arów. Rzecznik przysłał nam jej mapę geodezyjną. I co na niej widzimy? Pod młotek ma pójść część placu Powstańców Wielkopolskich! M.in. jego północna i zachodnia cześć przylegająca do bloku mieszkalnego.
Na planie granica działki biegnie przy ścianie budynku. Jego mieszkańcy dowiedzieli się o tym od dziennikarza ,,GL''. - Ciekawe jak dojedziemy na wewnętrzne podwórko i do garaży, jeśli kolej sprzeda plac. Korzystamy z niego dojeżdżając do domu. To jedyna droga - mówi jeden z nich.
Rzecznik PKP zapewnia, że mieszkańcy nie mają powodów do obaw. Jeden z punktów umowy stanowi, że nowy właściciel ma im udostępnić przejazd w ramach tzw. drogi służebnej. - Ten zapis znajdzie się w księgach wieczystych - zapowiada.
Taksówkarze muszą odejść?
Granice działki przeznaczonej na sprzedaż zaznaczone są żółtym kolorem. Obejmują m.in. dojazd do budynku mieszkalnego i postój taksówek.
Na przeznaczonym do sprzedaży placu znajduje się także postój taksówek. P. Kryszak zaznacza, że przez lata taksówkarze korzystali z nieruchomości PKP, choć nie płacili za to nawet złamanego grosza. Nie można jednak wykluczyć, że nowy właściciel zażąda od nich finansowej rekompensaty, albo nawet zlikwiduje postój. Co na to taksiarze?
- Jeśli warunki będą rozsądne, to na pewno jakoś się dogadamy. A jak nie, to przeniesiemy się w inne miejsce - zapowiadają Jan Kołodziejski i Władysław Kołodziejczyk.
Przypominamy, że budynek jest w fatalnym stanie technicznym po pożarze z lipca 2007 r., kiedy spłonął jego dach. Od roku jest zamknięty. To zabytek objęty ochroną konserwatorską.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?