Wśród startujących firm znajdzie się też Strabag.
Przypomnijmy: remont 3,5-kilometrowego odcinka drogi miał się rozpocząć jeszcze w czasie tegorocznych wakacji. Miasto wyceniło tę inwestycję na około 30 mln. zł. Firma Strabag chciała jednak zrobić remont zaledwie za 18 mln zł! Miasto dopatrzyło się w tej dziwnie taniej ofercie błędów i odrzuciło propozycję.
Tak Strabag został wykluczony z przetargu. Odwołał się od decyzji miasta, ale urzędnicy podtrzymali zdanie. Wtedy firma poprosiła o pomoc Urząd Zamówień Publicznych. Ten wziął jej stronę. Wówczas miasto oddało sprawę do sądu. Wczoraj sędzia zakończył sprawę.
Zastanowią się, co dalej
Decyzja gorzowskiego sądu jest taka: całą procedurę wyboru firmy trzeba powtórzyć, a Strabag powinien znaleźć się w gronie przedsiębiorstw, z których zostanie wyłoniony wykonawca remontu.
To oznacza, że cała procedura przeciągnie się do przyszłego roku. - Idzie zima, w tym roku nie ma szans na rozpoczęcie jakichkolwiek prac. Najwcześniej wiosną przyszłego roku będziemy mogli zacząć remont - wyjaśniała Jolanta Cieśla, rzeczniczka magistratu. Urzędnicy niechętnie komentują wyrok.
- Coś na ten temat będę mógł powiedzieć dopiero jutro - mówił nam wczoraj Władysław Żelazowski, naczelnik wydziału inwestycji gorzowskiego magistratu. Nieco bardziej rozmowna była pani rzecznik. - Musimy spotkać się w gronie prawników i ekspertów, żeby zadecydować o dalszych naszych krokach. W spotkaniu będzie uczestniczył też prezydent miasta - mówiła J. Cieśla.
Firmę Strabag decyzja gorzowskiego sądu satysfakcjonuje. - Oznacza, że wciąż jesteśmy w gronie trzech firm, spośród których zostanie wybrany wykonawca - wyjaśniał Mieczysław Adamek ze Strabaga.
Mieszkańcy chcą remontu
Niektórzy urzędnicy oraz sami mieszkańcy zwracają uwagę na fakt, że jak do tej pory większość inwestycji, których wykonawcami był Strabag, miało mniejsze lub większe usterki. - Dość mamy kaszany odwalanej w naszym mieście - pisze na naszym forum internetowym Renia65.
Poza tym gorzowianie mają już serdecznie dosyć dziur w ul. Wyszyńskiego. - Wszystkiemu winna jest ta biurokracja i zawiłe przepisy. Zamiast wykonać remont, który już od dawna jest potrzebny, to oni ciągają się po sądach - narzekał wczoraj Filip Czajowiecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
