Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remonty w Nowej Soli: musimy się... pomęczyć

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
- Chciałbym, żeby usypano mi podjazd, jak innym osobom - mówi Eugeniusz Kamiński
- Chciałbym, żeby usypano mi podjazd, jak innym osobom - mówi Eugeniusz Kamiński Artur Lawrenc
Temat przebudowy ulicy Wojska Polskiego jest w ostatnim czasie jednym z najczęściej komentowanych przez naszych Czytelników. Zwrócili nam uwagę na liczne utrudnienia w związku pracami.

- Kiedy w końcu zrobią podjazd do mojego podwórka? - pytał nas w ostatnich dniach zniecierpliwiony nowosolanin. - Nie wiedziałem, że trzeba zabrać samochód w inne miejsce, bo przez kilka tygodni będę miał przed garażem metrowy dół, przez który nie będę mógł wyjechać na ulicę! - mówił dalej zdenerwowany Czytelnik.

Sprawdziliśmy: dziś takie wjazdy już są, ale... tylko u niektórych. - Myślałem, że jakiś prowizoryczny podjazd zrobią, bo tak nas zapewniano. Tym bardziej, że z drugiej strony ulicy, gdzieniegdzie takie usypano. Ale u mnie go brakuje! - skarży się Eugeniusz Kamiński, mieszkaniec okolicy Wojska Polskiego.

Okazuje się, że do rozwiązania problemu nie potrzeba wiele. Odkąd zrobiono krawężniki wystarczy poprosić pracowników firmy budowlanej o usypanie odpowiedniego podjazdu. - Sami dopilnowaliśmy, aby nam go zrobili. Jak tylko skończyli układać krawężniki, to zaraz na moją prośbę go usypano - wyjaśnia Eugeniusz Bryś.

- Ogólnie nie mamy pretensji w związku z utrudnieniami. Cieszymy się, że będzie nowa droga, choć oficjalnie żadnych pism informujących, co i kiedy będzie się działo nie było, jak np. w przypadku wcześniejszego remontu kanalizacji. Wszystkiego dowiadywaliśmy się od robotników - mówi E. Bryś.
- O podjazd prosiłam robotników.

Wcześniej była taka dziura, że technicznie nawet nie było możliwości wyjazdu. Ale od kiedy są krawężniki, to dało się go zrobić - potwierdza słowa pana Eugeniusza pani Anna. - Nie ma żadnych problemów z ludźmi, którzy tu pracują - dodaje.

Idziemy dalej ulicą. W kolejnym miejscu także słychać pochwały pod adresem robotników.
- O pracownikach nie można złego słowa powiedzieć, rozmawiają z ludźmi, pomagają, jak mało którzy - chwali pan Sławek.

- Problem leży gdzie indziej. Irytuje brak synchronizacji prac. Jednocześnie nieprzejezdne stały się Krasińskiego, Kasprowicza, a poruszanie się po Wojska Polskiego nie należy do najłatwiejszych. Ja, jako prowadzący własny biznes, na tym tracę, bo klient z każdej strony widzi blokady i przez takie utrudnienia rezygnuje - mówi pan Sławek.

- Obecnie jest tak, że zdjęli asfalt na Krasińskiego i wszystko stoi w miejscu. Nie wiem, kiedy skończą, a chętnie postawiłbym swój samochód właśnie tam, zamiast na parkingu jednego z supermarketów, gdzie już mi auto porysowali - dodaje nowosolanin.

- I druga sprawa: uważam, że ulicę Wojska Polskiego można było na czas remontu zamknąć. Są inne możliwości przejazdu np. przez Rudno, osiedle Konstytucji, czy przez drogę na szpital. A tak, robotnicy co chwilę przerywają różne prace, bo muszą przepuścić jadące samochody - uważa pan Sławek.
Jak sprawę komentuje urząd miasta?

- To czy droga zostanie zamknięta, czy też nie, zależało m.in. od wykonawcy. A ten zasugerował, by nie blokować możliwości przejazdu. Nie przeszkadza to w remoncie, prace idą zgodnie z planem. Prosimy zatem mieszkańców o wyrozumiałość i odrobinę cierpliwości, ponieważ jeszcze w tym roku, za kilka miesięcy, będą mieli do użytku nową, bardzo dobrą drogę - mówi rzecznik magistratu, Ewa Batko.
W kwestii ulic Kasprowicza i Krasińskiego zapytaliśmy starostwo, ponieważ to właśnie powiat jest administratorem tych ulic.

- Doskonale zdaję sobie sprawę z utrudnień, jakie mają mieszkańcy tej okolicy. Musimy jednak jakoś razem się przemęczyć - prosi o wyrozumiałość Wiesław Staruch, kierownik powiatowego zarządu dróg. - Już kończymy kanalizację i na Kasprowicza, w ciągu pół miesiąca, będzie nowa nawierzchnia. A w trakcie jej kładzenia równolegle zaczniemy kończyć ulicę Krasińskiego, by mając gotowe obie, rozpocząć modernizację na Sienkiewicza - mówi kierownik.

Od poniedziałku kierowcy muszą liczyć się także z połówkowym zamknięciem ul. Witosa.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska